Wczoraj na terenie Miastka jedna z bydgoskich firm dokonała pomiarów jakości powietrza w zakresie zanieczyszczeń pyłów zawieszonych i stężeń gazów. Analizator zbierał dane związków chemicznych i sprawdził, czym oddychają mieszkańcy. Jakie okazały się wyniki?
Analizator zbadał powietrze pod kątem cząsteczek pyłu PM 2.5 i PM 10, a także sprawdził poziom tlenku i dwutlenku węgla, dwutlenku siarki oraz poziomu tlenku azotu. Żaden z pomiarów bezpośrednich z 23 punktów pomiarowych, nie wykazał przekroczeń spalania substancji lub materiałów zabronionych. Jak ocenił przedstawiciel firmy dokonującej badania, jakość powietrza w mieście w tym dniu była dobra i znacznie lepsza w porównaniu do innych gmin, gdzie prowadzono tego typu badania.
- Jeszcze w tym roku - w IV kwartale - Gmina Miastko przeprowadzi kolejne badania jakości powietrza, które obejmą już całą gminę. Chcemy, aby takie działania odbywały się cyklicznie w przyszłym sezonie grzewczym. Pyły emitowane głównie z przydomowych instalacji centralnego ogrzewania są przyczyną powstawania smogu, działającego destrukcyjnie na środowisko. Zależy nam, aby wszyscy mieszkańcy stosowali się do przepisów. Tu liczy się przede wszystkim zdrowie nas wszystkich - przekonuje burmistrz Miastka.
0
0
0
0
0
0
Kazik12:32, 08.04.2021
Badania mogli przeprowadzić w środku lata wynik byłby taki sam .
1. badanie przeprowadzone w dzień kiedy ludzie są w pracy.
2. badanie podczas wietrznej pogody
3. badanie nie było wykonane podczas intensywnych mrozów.
Kto wydaje pieniądze na badanie powietrza w takim terminie?!
Należało to zrobić w momencie kiedy Miasteckie stacje wskazywały wynik pm 2,5 przekraczający normy o ponad 1200% 12:32, 08.04.2021
Miś12:45, 08.04.2021
zapraszam wcześnie rano w weekend lub wieczorem naprzeciwko POLO- domki kopcą niemiłosiernie, albo po co sprawdzać kominy, wystarczy o 6 zajechać na stację PKS - stoją autobusy i grzeją silniki a mgła coraz większa. 12:45, 08.04.2021
RAMBO16:18, 08.04.2021
Badana wykonane przez firmę z Bydgoszczy w takim okresie to paranoja.Badania należy wykonać rano i drugi raz około 17 jak powracają z pracy i bior ą się za rozpalanie.Piszę o tym bo sam widziałem gęste kłęby dymu to okolice ul. Kolejowa , Dworcowa, Kaz. Wielkiego, Słupska, Piastowska1, Piastowska5, Przykład na ul. Piastowska1 budynek podłączony od 5-ciu lat do centralnego ogrzewania z ZEC-u a mieszkania nr 16,17,i 23 kopcą nie ma na tych ludzi bata. Jaka to ochrona środowiska gdzie nie ma konkretnych przepisów prawnych.Bez rozporządzeń prawnych będziemy biedolić jeszcze przez 20 lat. Moim zdaniem winę ponosi Ministerstwo Ochrony Środowiska. Jakie władze taka i ochrona środowiska.Moim zdaniem w każdym powiecie powinien ''DRON''a nie ściągać z oddalonej Bydgoszczy. Jak wyczytałem na stronie internetowej Głosu Pomorza to powiat Bytowski ponoć ma drona. Jeśli to prawda to żeby to nie było jak z radarami przenośnymi.POZDRAWIAM. 16:18, 08.04.2021
Zenobiusz 16:54, 08.04.2021
Czujnik na ZSOiT w zimowe poranki pokazywał 4 krotne przekroczenie normy a tak się składa, że w pobliżu jest niewiele kopciuchów, bo większość budynków jest podloczona do miejskiej kotłowni. Za to w okolicach ul. Słupskiej po zmroku można się poczuć jak w średniowiecznym Londynie. Smród palonych szmat i gęsta zawiesina dymu, że lepiej nie otwierać okien. Tam badać. 16:54, 08.04.2021
Ryszard Ochódzki08:20, 09.04.2021
Dym na Młodzieżowej bierze się z ul. Dworcowej oraz Koszalińskiej i domki na Ogrodowej.
Wieczorami podczas spaceru widać jak unosi się w stronę os. Niepodległości. i ul. Młodzieżowej. aaa i jeszcze te baraki co stoją przed osiedlem .
08:20, 09.04.2021
ja11:07, 09.04.2021
Gdzie jest Koszalińska a gdzie Młodzieżowa ? ? 11:07, 09.04.2021
Ryszard Ochódzki12:17, 09.04.2021
Do "JA"
Koszalińska i Młodzieżowa to dwie ulice oddzielone jedynie górką na której jest był kiedyś cmentarz . Z Młodzieżowej procą można na Koszalińskiej okna wybijać . Więc leżą bardzo blisko !!!!!!!!!!!!!!!! 12:17, 09.04.2021
Dron11:05, 09.04.2021
Wyślijcie drona na Dejcomp jak palą w kotłowni... 11:05, 09.04.2021
2 0
Można się domyślić, że właśnie o to chodziło, by wynik był dobry a nawet bardzo dobry. W przeciwnym razie gmina musiałaby napisać plan naprawczy i go wdrożyć a to będzie o wiele droższe niż badanie. Dzięki temu badaniu nasze urzędniki mogą spać spokojnie. Wszystko jest cacy. 17:03, 08.04.2021