Nie na początku stycznia, ale już 30 grudnia odbędzie się sesja Rady Miejskiej Miastka, podczas której rozpatrzony zostanie wniosek dotyczący ogłoszenia referendum w sprawie odwołania burmistrz Danuty Karaśkiewicz. Wniosek złożył radny Witold Zajst, a teraz przewodniczący Rady Tomasz Borowski zmienił zdanie. Zamiast czekać do stycznia, poddaje go pod głosowanie wcześniej. Duży wpływ na tę decyzję z pewnością miała sytuacja w szpitalu, gdzie lekarze nie dogadali się z nową prezes Alicją Łyżwińską. Chociaż proponowano im podwyżki, odmówili wycofania wypowiedzeń.
- My lekarze Szpitala Miejskiego w Miastku, w reakcji na działania burmistrz Miastka Danuty Karaśkiewicz i rady nadzorczej Szpitala Miejskiego w Miastku, które od samego początku w naszej ocenie dążyły do destabilizacji szpitala, oświadczamy, że nie wycofamy swoich wypowiedzeń. Każdego dnia wpływają kolejne wypowiedzenia - napisali lekarze w oświadczeniu przesłanym do mediów. - Przez tyle lat staraliśmy się udowodnić, że jesteśmy oddani placówce, w której pracujemy. Nasze zaangażowanie zostało docenione w ten sposób, że zignorowano całkowicie nasze postulaty. Wobec powyższego nie widzimy innej możliwości, jak zakończyć naszą pracę na rzecz jednego z najlepszych szpitali w jakim nam przyszło pracować.
Teraz domagają się już nie tylko powołania nowej rady nadzorczej, ale i odejścia burmistrz Danuty Karaśkiewicz. Radni będą mieć ciężki orzech do zgryzienia. To na nich spadnie odpowiedzialność za losy szpitala. Warto podkreślić, że burmistrz straciła prawie wszystkich swoich radnych. Klub Wspólnot Samorządowa już nie istnieje. Najpierw odszedł Tomasz Śmietana, a za nim Jan Basara i Marek Milewski. Burmistrz oficjalnie popiera tylko jeden radny - Marek Kwaśniewski.
[ZT]7032[/ZT]
W czwartek 16 grudnia rozmowy z lekarzami podjęła nowa prezes Alicja Łyżwińska. Jak wynika z zeznań lekarzy, nic z tego nie wyszło. Podkreślają, że próbowała kusić podwyżkami. Zdziwiło ich to, bo przecież burmistrz mówiła o złej sytuacji finansowej szpitala. Nie było pieniędzy na podwyżki dla pielęgniarek.
- My nie walczyliśmy o podwyżki, a i tak nam je zaproponowano. Podwyżki to nie jest cel naszego protestu - podkreśla doktor Magdalena Tomczak, lekarz naczelny Szpitala Miejskiego w Miastku.
Jak się okazuje, propozycje podwyżek dla lekarzy podobno nie były konsultowane z burmistrz Danutą Karaśkiewicz. Powiedziała nam, że nie wydawało takiego zalecenia nowej prezes Alicji Łyżwińskiej. Czy nowe zadanie przerosło nową prezes? Nie wiadomo, bo po spotkaniu z lekarzami nie odbierała telefonu.
Medycy zapewniają, że ich wypowiedzenia nie zostaną cofnięte, a wręcz będzie ich więcej, jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie. W większości przypadków wypowiedzenia obowiązują do końca lutego.
- To jest protest przede wszystkim przeciwko działaniom rady nadzorczej i burmistrz Danuty Karaśkiewicz - komentuje Magdalena Tomczak. - Jesteśmy zdruzgotani sytuacją, która się wydarzyła, tymi haniebnymi poczynaniami pani burmistrz i rady nadzorczej. To one doprowadziły do tego, że tak dobry szpital z dobrymi perspektywami stanął na skraju przepaści.
Wszyscy solidarnie utrzymują swoje wypowiedzenia, ale jednocześnie wskazują, że pole do rozmów otworzyłaby akceptacja wniosku referendalnego. Przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Borowski chce chyba iść im na rękę. Zapowiadał wcześniej, że sesja Rady Miejskiej w sprawie ewentualnego zatwierdzenia referendum będzie w styczniu. Nieoczekiwanie wpisał ten punkt do sesji zaplanowanej na 30 grudnia. To ważny dla Miastka dzień również dlatego, że tego dnia będzie głosowanie nad budżetem na 2022 rok. Obie sprawy mają być rozpatrzone za jednym zamachem. Co zrobią radni? Siedmiu na pewno popiera referendum. To Witold Zajst, Tomasz Śmietana, Przemysław Pakuła, Sławomir Hejza, Mirosława Szopa, Przemysław Sztobnicki i Szymon Należyty. Do zatwierdzenia referendum brakuje dwóch. Jak zachowają się pozostali. My już coś na ten temat wiemy!
Dana09:18, 18.12.2021
Przecież karaśkiewiczowa nigdy nic nie kazała, radzie nadzorczej też nie kazała, wszyscy sami tacy niedobrzy. A skoro łyżwińska obiecuje podwyżki bez zgody Danki to już powinna wylecieć na pysk 09:18, 18.12.2021
Pacjent09:52, 18.12.2021
Gdzie tym lekarzom będzie lepiej?? Już widzę jak idą do większych placowek ;) hehe 09:52, 18.12.2021
Jojo11:28, 18.12.2021
Jak będzie referendum to może dodajmy jeszcze radnego Zajsta. 11:28, 18.12.2021
Gość12:07, 18.12.2021
Normalny człowiek widząc że nikt go nie chce dawno by zrezygnował. Ale ta pani nigdy tego nie zrobi. Bedzie się trzymała stołka wraz ze swoimi rogatymi poplecznikami do ostatniego dnia. Ale nie jest "dla pieniędzy" oczywiscie. 12:07, 18.12.2021
gospodarz15:39, 18.12.2021
allle się uśmiałem - lekarze chcą odejść buhahahah
Praca lekarzy w takich placówkach, to jak wczasy za spędzenie których CI zapłacą.
Nie bójta się ludziska, jak odejdą przyjdą inni, młodzi nie?zmanierowani i chętni nieść pomoc. 15:39, 18.12.2021
Kasia22:39, 18.12.2021
Teraz widać jaka to była sitwa Kiempy z lekarzami.
Nie wycofają wypowiedzeń bo nie ma już Renatki. Tak im chodzi o szpital i pacjentów?
Szantażyści Nie będziecie nas teroryzować.
Nie podoba się to ***********
Przyjdą inni lekarze na Wasze miejsca
W *%#)!& się poprzewracało.
Chcecie odejść to proszę od 1 stycznia. Po co czekać jeszcze parę miesięcy.
Co to za leczenie teleporada? Nie można się dodzwonić, na badania i leczenie nie przyjmują. Tylko covid bo lepiej płacą. Kazali szukać miejsca w innym szpitalu. Ludzie umierają na choroby nie leczone a wpisują covid i choroba współistniejąca 22:39, 18.12.2021
No09:02, 19.12.2021
Nie ma ludzi nie zastąpionych. Teraz i tak nic nie robią to mogą odchodzić czesc i czołem. Tak jak policja wykonuje pracę dla polityków chociaż wiedzą ze zle robią tak lekarze nie powinni leczyć dla pieniędzy czy prezeski.. no czy wy ludzi tego nie widzicie. A Borowski dawno musiał wiedzieć że szpital tonie w długach tylko wygodniej jest nic nie robić 09:02, 19.12.2021
Bulbulatow wykaninis23:10, 19.12.2021
Z moich informacji wynika że lakarze już od dawna zanosili się z zamiarem odejścia ze szpitala i wcale nie miała na to wpływ sytuacja z Panią Prezes. Lekarze są zachęcami z każdej strony lepszymi ofertami pracy w większych placówkach. Miastko było dla nich zwykłym przystaniem a ostatnio w dobie pandemii. Inne szpitale wzmożyły poszukiwania kandydatów . Jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze. Ani stara prezes ani nowa nie zatrzymałaby ich na stołkach w naszym szpitalu. Swoją drogą jeśli lekarze mieliby kierować się swoją szlachetnością i empatią oraz wsparciem dla szpitala w tej sytuacji na pewno by zostali . Pani prezes padła w pewnym sensie ofiarą pułapki którą sama na siebie przypadkiem zastawiła. W sidła miał wpaść kto inny. 23:10, 19.12.2021
Marta23:16, 19.12.2021
7,5 baniek długu szpitala a przy 11 będzie trzeba ogłosić upadłość. Bo wartość szpitala to 22 mln zł. Jeszcze 3 lata rządów prezeski i nie byłoby czego zbierać. Niestety niektóre oddziały należy zamknąć żeby inne przetrwały. 23:16, 19.12.2021
ja12:33, 20.12.2021
Ciebie zamknąć ? 12:33, 20.12.2021
Pieszy pasażer 11:36, 27.12.2021
Wsadzili osobę z kartą rowerową za kierownicę autokaru.
Tak się ma doświadczenie nowej do tego czym ma zarządzać.
Katastrofa wisi w powietrzu. Lekarze będą zmuszeni wysiąść. 11:36, 27.12.2021
Z centralnej Polski15:43, 28.12.2021
Szkoda Miastka, znaleźć lekarzy nie będzie łatwo a szpital działał świetnie - mówię jako gość.
Brak lekarzy, zamkniecie szpitala nawet czasowe to "cofanie się" a nie rozwój. Jeśli Miastko nie wykorzysta szans jakie maja tego typu miasta spadnie w otchłań ... oby nie czego życzę mieszkańcom 15:43, 28.12.2021
Ddddd10:35, 18.12.2021
4 4
No właśnie!? 10:35, 18.12.2021
Gość22:43, 18.12.2021
1 2
Na salowe może się nadadzą po szkoleniu 22:43, 18.12.2021