Zamknij

Żarnowcem od świata odcięci

21:16, 04.06.2019

Mieszkają w małej osadzie gdzieś pośrodku niczego. Wprawdzie to jeszcze teren gminy Polanów, ale położony przy granicy z gminą Sianów. Mieszkańcy małej osady Mirotki, mają już dość działania lokalnych władz, a raczej totalnej ignorancji. Podstawowym problemem jest droga gminna, a raczej jej brak, bo ta, która powinna być używana, zarośnięta jest żarnowcem. Wspomnieć trzeba też lampy, których od lat nie ma, chociaż o nie prosili, ale nigdy nikt tu po zmroku światła na ulicznych latarniach nie widział. Mieszkają tu nie tylko rolnicy, ale i funkcjonuje firma z 30-letnią tradycją, która wytwarza elementy foliowe, takie jak worki na śmieci. Dostawcy surowca z trudem tam dojeżdżają, a czasami rezygnują z dalszej jazdy, gdy jest gorsza pogoda. Wtedy przedstawiciele firmy muszą jeździć mniejszymi samochodami, aby odbierać towar. Gdy raz kiedyś doszło do pożaru, mieszkańcy sami musieli go gasić, ponieważ przy gorszej pogodzie straż pożarna nie dojedzie. Nie daj Boże gdyby doszło do jakichś problemów chorobowych i konieczna byłaby wizyta zespołu ratownictwa medycznego. Mieszkańcy obawiają się, że kiedyś skończy się to tragedią, a burmistrza Grzegorza Lipskiego oskarżają o wieloletnią bezczynność. Teraz nerwy im puściły, więc postanowili zainterweniować za pośrednictwem Gazety Miasteckiej.
Obszerny reportaż o wiosce odciętej od świata w Gazecie 4.06.

facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
Jeżeli przypadkowo znalazłeś się w tym video, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres:

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz