Historia zatoczyła koło. Była prezes Alicja Łyżwińska wróciła do Szpitala Miejskiego w Miastku. Na razie nie na najwyższą funkcję, ale w roli prokurenta. Decyzja burmistrza Jerzego Wójtowicza budzi kontrowersje i ogromne oburzenie, również wśród radnych. Włodarz, jakby chciał uciec, w momencie wejścia Łyżwińskiej do szpitala wziął sobie przedświąteczny urlop. Nie ma z nim kontaktu. Nawet radni nie mogą się do niego dodzwonić.
– Nic na ten temat nie mogę powiedzieć. Szefa nie ma – poinformował Jan Gajo, rzecznik prasowy miasteckiego ratusza.
Pracownicy szpitala potwierdzają, że faktycznie była prezes Alicja Łyżwińska po kilku latach wróciła. Przypomnijmy, że przez byłą prezes Renatę Kiempę i jej zwolenników oraz przez byłego burmistrza Witolda Zajsta była oskarżana o wprowadzenie nadmiernych podwyżek dla lekarzy. Mówiło się, że to za jej kadencji pogorszyła się sytuacja Szpitala Miejskiego w Miastku. Sugerowano również, że stoi za nią tajemniczy układ z Chojnic, łączony z wicemarszałkiem Leszkiem Bonną, którego małżonka prowadzi spółki medyczne. Sugerowano, że sytuacja szpitala w Miastku jest celowo doprowadzana do jak najgorszego stanu, aby docelowo spółki powiązane z tą osobą lub bliscy znajomi mogli przejąć majątek szpitala oraz rynek usług medycznych w regionie.
Wielkie poruszenie wywołało niedawne odwołanie całej rady nadzorczej przez burmistrza Wójtowicza. Jak powiedział Tomasz Borowski, przewodniczący Rady Miejskiej, była to najlepsza rada nadzorcza, jaka dotąd funkcjonowała w szpitalu. W nowej radzie znaleźli się ludzie z Trójmiasta, kojarzeni z samorządem województwa i otoczeniem marszałka. Jeden z członków zawodowo zajmuje się windykacją, drugi postępowaniami upadłościowymi, a trzecia osoba – Alina Geniusz-Siuchnińska, była rzeczniczka prasowa Energi, dziś prowadzi prywatną firmę PR. Nie zgodziła się na rozmowę telefoniczną – zażądała pytań na piśmie, czego redakcja odmówiła, wskazując, że taka forma może sugerować, iż odpowiedzi przygotowuje inna osoba. Specjalistka od public relations nie potrafiła samodzielnie rozmawiać.
Zaniepokojeni są także pracownicy szpitala. Potwierdzają, że Alicja Łyżwińska wróciła do placówki jako prokurent, poniekąd zastępując odwołaną Joannę Hinc, członkinię zarządu, która pozostawała w konflikcie z obecną prezes Sylwią Kulewską.
– W Wielki Piątek do szpitala przyjechała dawna ekipa: Alicja Łyżwińska, Adam Monikowski i były dyrektor Sowiński. Ta pierwsza została powołana na stanowisko prokurenta. Ludzie chcą informacji, ale burmistrz uciekł na urlop i nie odbiera telefonów. Moim zdaniem to zaplanowana operacja – takie rzeczy robi się przed świętami, gdy przez kilka dni można przeczekać medialny szum i dać czas, by ludzie się przyzwyczaili. Radni nie mieli szansy zareagować – alarmuje pracownik szpitala, podkreślając, że występuje w imieniu większej grupy zaniepokojonych.
Słyszymy też, że w ostatnich miesiącach wpływ na decyzje obecnej prezes uzyskał były burmistrz Witold Zajst. Pomaga mu człowiek z Gdyni, podający się za dziennikarza, który rzekomo za pieniądze tworzy artykuły pochwalne dla władzy. W poprzedniej kadencji Sejmu sprzyjał politykom PiS, dziś jego portal publikuje materiały wychwalające byłego burmistrza Zajsta i obecną prezes Kulewską. Warto dodać, że oboje – dziennikarz i prezes – pochodzą z Włocławka i znają się z czasów harcerstwa, co Kulewska potwierdziła w rozmowie z nami. Portal, który prowadzi dziennikarz, jest wizualnie i technicznie łudząco podobny do naszego, co wynika z przynależności do jednej sieci – działającej na zasadzie franczyzy, jak Żabka.
Radni mówią wprost, że burmistrz Jerzy Wójtowicz nie panuje nad sytuacją. Radny Sławomir Czomko podkreśla, że stracili z nim kontakt, nie są informowani o kluczowych decyzjach. Zarzuty powtarzają się jak za kadencji Zajsta – decyzje podejmowane jednoosobowo, a w razie problemów zrzucanie odpowiedzialności na radnych.
– Najpierw odwołano Radę Nadzorczą, która – moim zdaniem – chciała ratować szpital. Potem odwołano członka zarządu zalecanego przez Radę Miasta, a teraz powołano na prokurenta osobę, która nie wiedziała nawet, że obok niej siedzi główna księgowa będąca prezesem firmy audytorskiej. Czyżby wynik tego audytu był z góry znany? Trzeba przypomnieć, że według ksiąg i pracowników to właśnie za kadencji Łyżwińskiej rozpoczął się finansowy upadek szpitala – mówi Czomko. – Decyzje burmistrza nie były konsultowane z nami, a on bierze za nie pełną odpowiedzialność. Obawiam się, że może być to początek upadku szpitala.
Przewodniczący Tomasz Borowski również nie został poinformowany o decyzjach Wójtowicza.
– Z informacji od pracowników szpitala wiem, że Alicja Łyżwińska została prokurentem. Pojawili się również Adam Monikowski i pan Sowiński, który za jej prezesury był dyrektorem ds. technicznych – mówi Borowski.
Nie może zająć jednoznacznego stanowiska, bo nie udało mu się porozmawiać z nikim kompetentnym, a burmistrz – także dla niego – pozostaje nieosiągalny.
Na profilu gminy pojawił się komentarz, w którym Jerzy Wójtowicz twierdzi, że nie ponosi odpowiedzialności za zmiany w szpitalu, bo to autonomiczne decyzje zarządu. Tymczasem Kazimierz Kozieł, nadzorujący spółki z ramienia gminy, mówi coś zupełnie innego:
– W tej sprawie trzeba dzwonić do burmistrza. To on w czwartek rozmawiał z zarządem i radą nadzorczą. Pracował nad tym. Dziś wpłynęła uchwała zarządu o powołaniu prokurenta Alicji Łyżwińskiej – przyznaje Kozieł.
Po burzliwych wydarzeniach nie ma kontaktu z burmistrzem Wójtowiczem ani z jego bliskim otoczeniem. Telefonów nie odbierają wicestarosta Aleksander Szopa, jego żona Mirosława (szefowa komisji zdrowia), ani radny Mariusz Sokół – wybrany z listy Wspólnoty Samorządowej Jerzego Wójtowicza.
Bez problemu rozmawia za to radny Dominik Radecki – były dziennikarz, obecnie niezależny, wybrany z listy byłego burmistrza Zajsta.
– To ciąg dalszy szpitalnej telenoweli. Mamy nową radę, nowego burmistrza, ale problemy te same: szpital, szkoły, zamknięte kino. Teraz jeszcze nadzór budowlany zamknął pomieszczenia w liceum, z których korzystał dom kultury. Stowarzyszenia nie mają gdzie działać, a Samorządność wciąż zadowolona z siebie, bez konsekwencji. Burmistrz jest słaby, pewnie nie dostanie w czerwcu wotum zaufania, choć – przyznaję – w jakimś sensie mu współczuję, bo zastał miasto w tragicznym stanie. Nie można wszystkiego zrzucać na Zajsta czy Karaśkiewicz. Za obecny stan Miastka odpowiadają przede wszystkim radni Samorządności, którzy rządzili najdłużej. Taki Tomasz Borowski jest radnym od zawsze i to on kieruje tą grupą. Skoro jest taki mądry i wygadany, to dlaczego szpital i oświata są w takim stanie? Dlaczego budżet jest tak zadłużony? Dlaczego zagrożony jest upadkiem Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury? Gdzie był przez ostatnie 20 lat? – pyta Radecki.
Czekamy na Wasze opinie. Jakie jest Wasze zdanie na temat sytuacji w szpitalu i postawy władz?
[ZT]15013[/ZT]
PRYWATYZACJA PO21:22, 18.04.2025
Mamy rządy Platformy Obywatelskiej. Wojewoda z PO, Starosta z PO, wice starosta z PO.
Miastko wystarczyło trochę oszukać i schować PO pod nazwą Wspólnoty Samorządowej.
Karaśkiewicz uczciwie była z PO, Łyżwińska popierana przez PO, Burmistrz Miastka jak lis z PO pod ukrytą nazwą Wspólnoty Samorządowej, która nie odbiera dziś telefonów.
A wy robiliście nagonkę na byłą prezes, którą ministra Nowacka z PO przyjechała gonić, pod pozorem walki z PISowcami, którzy w Miastku nigdy nie rządzili.
żywiec21:26, 18.04.2025
Ciekawych mamy radnych. Współczują burmistrzowi który pchał się do stołka, za który płacą mu kilkanaście tysięcy miesięcznie ;-)
Czytać nie potrafisz11:00, 19.04.2025
Pokaż mi miejsce, skąd wnioskujesz współczucie dla burmistrza!?
czytam11:42, 19.04.2025
Radny Radecki mówi do redaktora artykułu, że w jakimś sensie współczuje Burmistrzowi. To cytat.
Dalej go bierze w obronę i obarcza za zły stan Miastka przewodniczącego rady.
Mieszkaniec 21:30, 18.04.2025
Czy ktoś w końcu weźmie się i zrobi z tym porządek ? Ten człowiek niszczy wszystko , zamyka i działa sam tak jak mu się podoba nie licząc się z nikim i nikogo nie słuchając.
Tak samo było ze szkołami , zdecydował że szkoła która miała być zamknięta może otworzyć oddział zerowy a szkoła która miała zostać nie może otworzyć ...a dlaczego ? Bo cwaniaczek za wszelką cenę trzyma sobie stołek w SP 1 wróci na dyrektora , a zależy mu żeby zamknąć SP 2 . Nie szło po jego myśli to się odwinął.
Wrona ale nie ruda00:12, 19.04.2025
Badzo mądrze ktoś napisał.Nauczyciel ma uczyć a nie zajmować się polityką.
lekarz21:31, 18.04.2025
Czy będą jakieś podwyżki?
Wrona ale nie ruda00:05, 19.04.2025
A co mało jeszcze macie.Ja pracowałem w systemie zmianowym[nocki też] i gówno z tego miałem.
do wrony00:53, 19.04.2025
Ja tylko grzecznie pytam. Pani ze zdjęcia kojarzy mi się z dobrymi podwyżkami. Nieważne, że szpital jest niewypłacalny. Nie jestem drobiazgowy hi hi
Do Wrona ale nie rud06:57, 19.04.2025
Już rozumiem dlatego jesteś teraz taki zgorzkniały i stetryczały.
Do Wrony piowskiej07:11, 19.04.2025
Za ten trud Nawrocki ci teraz wynagrodzi. 😄
umyślny21:36, 18.04.2025
Na złość Miastku odmrożę sobie uszy i zagłosuję na przystojnego Rafała, którego szef zawsze popierał prywatyzację.
Wrona ale nie ruda23:54, 18.04.2025
Jaki on przystojny że stoi z flagą koloru tęczy i chodzi do synagogi.A jeśli chodzi o Warszawę to dobrze wiemy jakie przekręty stosuje.
X21:50, 18.04.2025
Naprawdę potrzeba odmłodzenia kadry w Miastku. Za dużo polityków nauczycieli rządzi.
Zdegustowana21:59, 18.04.2025
Rzeczywiście niestety okazało się prawdą to co mówili, gdy odchodzili, że oni tutaj jeszcze wrócą, że stoją i czekają na rogatkach... Szkoda tylko, że co niektórzy na to pozwolili wiedząc co się wcześniej działo :(
Misiu22:30, 18.04.2025
Chyba warto jednak przypomnieć, że to Łyżwińska wychwyciła przekręty i podała Renatkę do prokuratury. To nie przeszkodziło w referendum i odpalenia Karaśkiewicz w kosmos. A prokuratura po trzech latach z 1,5 bańki wałków zgłoszonych przez Łyżwińską znalazła jeszcze 3 dodatkowe. Ciekawe czy teraz po tym jak ludki Renatki zostały pogonione wyjdą jakieś nowe wałki.
logicznie00:01, 19.04.2025
To niech się zatrudni w policji albo w prokuraturze.
Piesiu11:02, 19.04.2025
Z tego co mówią króliki, to śledztwo w sprawie Lyżwińskiej wcale nie jest umorzone, a nawet rozwojowe. Jeszcze się ciekawych rzeczy dowiemy.
A burmistrz, klapa
dociekliwy22:39, 18.04.2025
Wytłumaczcie mi proszę, bo nie do końca jestem w stanie zrozumieć. Wygooglałem na szybko tę Łyżwińską i widać, że ma naprawdę wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu służbą zdrowia + wykształcenie w tym kierunku. W czym ona jest niby gorsza od pani, która ma chyba średnie wykształcenie i zaledwie kilkumiesięczne doświadczenie w służbie zdrowia, ale jest "namaszczona" przez radnych (Hinc)? Może stąd właśnie biorą się problemy szpitala, że radni chcą obsadzać stołki "swoimi", a nie ludźmi z wiedzą? W końcu to nie jest warzywniak z marchewką i pietruszką, na tym się przecież trzeba znać.
profesor23:55, 18.04.2025
Ala po co ci takie wykształcenie skoro całą polską służbą zdrowia rządzi wróżka po polonistyce, tzw . Leszczynka?
Rudy22:52, 18.04.2025
To jest wszystko straszne!!! Jakże muszą mieć oni w tym interes i mieć polityczne "plecy", że bez najmniejszego skrępowania znów się pchają do Miastka, choć większość ludzi nie może na nich patrzeć, przez to co tutaj wyprawiali! Na dodatek wszystko uchodzi im na sucho!
Panie Burmistrzu, cóż rzec... Uchawaliliście sobie prawo, aby rada nadzorcza decydowała o tak istotnych zmianach... Dziś Wielki Piątek, a wy jak Piłat umyliście ręce..
Ja06:36, 19.04.2025
Moje pytanie brzmi skąd pan redaktor wie różne informacje od rzekomych pracowników szpitala. Jestem pracownikiem szpitala i jakoś pana we wczorajszym dniu ani w innym nie widziałem na terenie szpitala żeby pan był
Przyjdź pan jak normalny i popytaj o prawdę a nie tylko negatywy piszesz
Redakcja09:05, 19.04.2025
Nie muszę być na miejscu, aby pozyskiwać informacje. To już nie te czasy. Teraz jest wiele różnych form komunikacji, a dzięki dużej ilości informatorów w szpitalu wszystkie bieżące informacje możemy pisać przebywając nawet w Ameryce Południowej 😉
Panie Dominiku Radec06:52, 19.04.2025
Akurat na Karaśkiewicz nie można nic zrzucać- chociaż sam za nią nie przepadałem-. Z perspektywy czasu jej działania i decyzje były jak najbardziej słuszne. Co innego Zajst.
obiektywny09:32, 19.04.2025
nic z tego dobrego nie będzie. Szpital w katastrofie a oni zmieniają zarządy co kilka miesiecy. Normalna spółka by już padła. Swoją drogą, jakie konsekwencje poniósł Pan Radecki za bycie pod wpływem alkoholu podczas sesji rady miejskiej, oraz za zaklejanie plakatów wyborczych innych kandydatów podczas ciszy wyborczej. Może Pan redaktor by dał czytelnikom odpowiedzi i na te pytania?
Szefowa referendum 11:05, 19.04.2025
Jestem ciekaw co na to szefowa referendum, Agnieszka.
Najpierw walczyła o odejście Lyżwińskiej, a potem popierała "naszego Jureczka"..
Agnieszko jakaś refleksja??
Jon11:42, 19.04.2025
Dawno pisałem że jedynym ratunkiem jest ogłoszenie upadłości i sprzedanie w całości przez syndyka. To ratunek dla finansów miasta i uratowanie szpitala.
chytrze11:55, 19.04.2025
zasiać gniew i oburzenie wśród mieszkańców
uciec na urlop
i samemu spokojnie świętować
Miastko13:32, 19.04.2025
Wiecznie wam coś nie pasuje. Joanna bez przygotowania, bez wykształcenia to źle, osoba przygotowana do zarządzania szpitalem to też źle. Każda reforma czy restrukturyzacja musi trochę boleć, a wy byście chcieli żeby przyszła osoba i chyba dała od siebie 20 mln?! Tak nie będzie. Tam są potrzebne ostre cięcia niestety i zawsze będą przeciwnicy tego. Ja proponuję żeby do zarządu weszły dwie najmądrzejsze osoby w gminie. Pani z tiktoka i pan Jaw.. Oni by wszystko uzdrowili w dwa tygodnie! Przecież w dziedzinie zarządzania i działań społecznych na rzecz społeczeństwa mają wybitne osiągnięcia zarówno razem jak i osobno. Każde działanie im nie pasuje. W tym momencie burmistrz nie powinien patrzeć na opinie publiczna tylko działać. Patrzenie na opinie publiczną po części do tego doprowadziło. Patrz oddział ginekologiczno- położniczy.
PIŁA14:12, 19.04.2025
Piszesz o cięciach ? Wcześniej wystarczyła 1 prezes przy działalności wszystkich oddziałów. Dziś płacimy podwójnie za 2 stołki dla prezes i prokurentki. Nie ma oddziału wewnętrznego, położniczy wisi na nitce, a nad tym wszystkim 2 zarządzające stołki z rozproszoną odpowiedzialnością :-(
Ranczo Jurka14:07, 19.04.2025
Szefie Wójtowicz to może czas na powrót Karaśkiewicz? Zrób pan z niej wice burmistrza skoro obstawiasz się jej ludźmi. Najpierw zatrudniłeś w urzędzie małżeństwo K. Teraz wraca Łyżwińska.
Szefie, to co robisz jest albo odważne albo *%#)!& ? Odważnie igrasz z mieszkańcami. *%#)!& tracisz szacunek.
Ps. Sekretarz gminy, który do dziennikarza nazywa burmistrza szefem to znaki czasu, czy ktoś się tylko naoglądał serialu Ranczo z Wilkowyj ?
7 5
Weź tabletki włącz tv republikę i idź spać,Dobranoc.
5 6
POmysły się kończą?
To trzeba obrzydzać jakąś Republikę. Wcześniej robiliście to z dziennikarzami TVP, potem z sędziami, bojkotowaliście Orlen i Opole. Jak nie ma argumentów i pomysłów na ratowanie szpitala to obrzydzamy wszystkich wokół.
6 5
Jak widać same nie udolne lewactwo z PO.