Samotny ojciec wychowujący niepełnosprawną córkę czuje się oszukany przez zakład optyczny z Człuchowa. 65-letni Andrzej Kowalczyk twierdzi, że optycy chcieli zarobić podwójnie na okularach refundowanych przez NFZ. Przyznali się dopiero wówczas, gdy Kowalczyk zaczął drążyć sprawę i zgłosił do Funduszu sprzedaż specjalistycznych okularów w cenie bez refundacji, a następnie pobranie przez zakład pełnej kwoty zwrotu z Narodowego Funduszu Zdrowia. Optycy, odbijając piłeczkę twierdzą, że to Kowalczyk wprowadził ich w błąd. Czytelników też.