Zamknij

Ta podwyżka PRZEBIJA WSZYSTKIE! Gaz droższy o 170 procent!

21:29, 27.11.2021 M.W. Aktualizacja: 22:23, 29.11.2021
Skomentuj Podczas spotkania w Tarnowie Podgórnym burmistrzowie i wójtowie z całego regionu podpisali się pod protestem skierowanym do rządu Podczas spotkania w Tarnowie Podgórnym burmistrzowie i wójtowie z całego regionu podpisali się pod protestem skierowanym do rządu

170 proc. - takie podwyżki cen gazu zafundowała swoim klientom firma G.EN. GAZ ENERGIA, dostarczająca gaz między innymi w gminach Miastko i Biały Bór. Mieszkańcy podnieśli alarm, a za nimi również samorządowcy. Sprawa odbija się echem na coraz wyższych szczeblach, po spotkaniu zorganizowanym w Tarnowie Podgórnym pod Poznaniem, gdzie jest siedziba tej firmy. Obecny był tam burmistrz Białego Boru, Paweł Mikołajewski. Burmistrz Miastka nie pojechała, ale twierdzi, że do protestu przyłącza się. Wystosowała specjalne pismo.

- Nie byłam w Tarnowie Podgórnym, bo tamtego dnia mieliśmy posiedzenie komisji Rady Miejskiej, ale wystosowałam pismo zarówno do Urzędu Regulacji Energetyki, jak i do ministra - mówi burmistrz Danuta Karaśkiewicz. - Podwyżka w wysokości 170 proc. to barbarzyństwo. Namawialiśmy ludzi do zakładania ekologicznych systemów grzewczych. Teraz wychodzi na to, że ludzie zostali oszukani.

Jak wylicza burmistrz Karaśkiewicz, jeśli ktoś planował w budżecie domowym koszt w wysokości 5 tys. zł rocznie za gaz, teraz zapłaci ok. 12 tys. zł. Dotyczy to również samej burmistrz, która także przyłączyła się do instalacji gazowej. Teraz jedna, cała jej wypłata będzie musiała być przeznaczona na rachunki za gaz. 

- Źródło ciepła jest jedną z najważniejszych rzeczy zimą, oprócz chleba. Jako gmina dawaliśmy 6 tys. zł na wymianę źródła ciepła, a oni teraz w taki sposób podwyższyli ceny - krytykuje burmistrz Miastka.

Zaznacza ona ważną rolę Urzędu Regulacji Energetyki, który często robi problemy przy delikatnych podwyżkach cen wody i ścieków czy ciepła z Zakładu Energetyki Cieplnej. W tym przypadku Urząd Regulacji Energetyki pozwala na podwyżkę rzędu 170 proc.! Jaka jest przyczyna? Otrzymaliśmy oświadczenie Urzędu Regulacji Energetyki. Rzecznik prasowa tej instytucji, Agnieszka Głośniewska wyjaśnia w oświadczeniu, że od 1 października rozpoczął się nowy rok gazowy, w który wchodzimy znacznie bardziej dynamicznie niż dotychczas. Zaobserwowano sytuację na europejskim rynku gazu, skutkującą wysokimi cenami tego paliwa. 

- Rosną koszta pozyskania gazu ziemnego, zarówno na Towarowej Giełdzie Energii jak i na innych platformach obrotu i w kontraktach B2B. Wzrost kosztów zakupu gazu ziemnego w kontraktach dwustronnych na rynku hurtowym wynika z formuł cenowych, zawartych w umowach sprzedaży, które wiążą ceny kontraktowe sprzedawanego paliwa z notowaniami wybranych produktów terminowych na Towarowej Giełdzie Energii - tłumaczy Agnieszka Głośniewska z Urzędu Regulacji Energetyki. 

Na skutek obecnej sytuacji sprzedawcy gazu do odbiorców końcowych występują do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z wnioskami o zatwierdzenie zmian taryf. Za każdym razem w takich przypadkach wyrażona musi być zgoda prezesa. 

- Regulator stoi na straży procesu taryfowego, dbając, aby ostateczne ceny płacone przez odbiorców odzwierciedlały jedynie uzasadnione koszta działalności firm gazowych i odpowiadały aktualnym warunkom rynkowym - zaznacza Rafał Gawin, prezes Urzędu Regulacji Energetyki. 

W przypadku cen oferowanych przez firmę G.EN. GAZ ENERGIA prezes Gawin uznał, że podwyżka cen o 170 proc. jest zgodna z podwyżką cen materiałów. Prezes URE zaznacza, że jego zgoda na wyższe ceny poprzedzona została dokładną analizą na podstawie kosztów uzasadnionych, czyli tych, które musi ponieść dostawca gazu. Jednym z kluczowych kosztów jest tu koszt pozyskania gazu. 

- Od początku 2021 roku obserwujemy znaczny wzrost cen gazu ziemnego w całej Europie. Dla przedsiębiorstw zajmujących się sprzedażą gazu na rynku detalicznym przekłada się to na wzrost kosztów pozyskania tego paliwa. Przykładowo można podać koszt zakupu gazu na Towarowej Giełdzie Energii z tych samych miesięcy w ostatnich 2 latach. W październiku 2020 roku wynosił on 73,75 zł za 1 MWh, a rok później, w październiku 2021 roku już 420,2 zł za 1 MWh. Zatem w okresie 12 miesięcy nastąpił wzrost cen o 470 proc.! 

Warto podkreślić, że w przypadku gazu używanego przez gospodarstwa domowe, największa część firm sprzedających to paliwo, kupuje je od państwowej spółki PGNiG Obrót Detaliczny. 

- Przedłożone przez firmę G.EN. GAZ ENERGIA dokumenty jednoznacznie wskazywały na wzrost kosztów pozyskania gazu ziemnego. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki, mając na uwadze przepisy Ustawy “Prawo energetyczne” stwierdził, że skalkulowane w taryfach ceny gazu rzeczywiście wynikają z aktualnych kosztów pozyskania tego surowca przez spółkę. Nie istniały przesłanki do odmowy zatwierdzenia zmiany taryf - zaznacza Rafał Gawin, prezes URE.

Przyznaje on, że taka zmiana cen stanowi duży problem, szczególnie w takich rejonach Polski, jak Miastko czy Biały Bór, gdzie nie ma alternatywnych dostawców gazu. Akurat w przypadku spółki G.EN. GAZ ENERGIA, na podstawie art. 400, ustęp 3D “Prawa energetycznego” ustawodawca pozwolił firmie na to, że może odmówić dostępu do swojej świeci innym dostawcom gazu. Chodzi o sieci, w których sprzedawany jest gaz zaazotowany. Dotyczy to naszego regionu. 

[ZT]5518[/ZT]

Jednocześnie prezes Urzędu Regulacji Energetyki przyznaje, że może również dojść do wymuszenia podwyższenia ceny w sposób taki, że dostawca gazu dla giełdy ceny zawyżył sztucznie. Zauważa on, że jest to całkiem możliwe w tym przypadku, bo Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo gaz swoim indywidualnym klientom sprzedaje taniej niż zaoferowało w hurcie, właśnie spółce G.EN. GAZ ENERGIA. Dla tej firmy PGNiG to jedyny możliwy dostawca. W tym miejscu prezes URE rozkłada ręce, bo jest to poza zakresem jego kompetencji. Kieruje do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. 

- Już w 2018 roku prezes Urzędu Regulacji Energetyki informował prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o potrzebie zbadania mechanizmu kształtowania cen, oferowanych przez sprzedawcę gazu zaazotowanego przedsiębiorstwom, zajmującym się obrotem tym paliwem. We wrześniu bieżącego roku ponownie zwrócono uwagę prezesa UOKiK na potrzebę weryfikacji tego mechanizmu, w tym na stosowanie ewentualnych praktyk monopolistycznych - zauważa prezes Gawin.

Podaje on tu konkretne liczby, wskazując, że grupa kapitałowa PGNiG ma aż 86 proc. udziałów w rynku. Nieoficjalnie wiadomo, że firma rozwija swoją sieć, co widać w okolicy. Budowane są kolejne nitki, na przykład pomiędzy Bytowem a Chojnicami, w rejonie Sławna i podłączone może być również Miastko. Według teorii spiskowych PGNiG celowo zaoferowało dużo wyższe ceny spółkom takim jak G.EN. GAZ ENERGIA, aby zrobić duże zamieszanie i docelowo te spółki wykończyć lub je po prostu przejąć. W Miastku czy w Białym Borze byłby to łatwy kąsek, bo jest gotowa sieć. Ofiarami w takiej sytuacji są konsumenci, którzy przez określony czas muszą płacić cenę, podwyższoną o 170 proc. Oczywiście jest to tylko teoria, którą trudno zweryfikować, ale skoro prezes Urzędu Regulacji Energetyki sugeruje udanie się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, to coś może być na rzeczy. 

Bardzo zbulwersowany postępowaniem firm gazowych jest burmistrz Białego Boru, Paweł Mikołajewski, który był obecny na spotkaniu w Tarnowie Podgórnym.

- Na tym spotkaniu przez 1,5 godz. zadawaliśmy członkowi zarządu spółki G.EN. GAZ ENERGIA pytania, na które odpowiadał, ale właściwie nic nie powiedział. Naprawdę mistrz świata! Niezależnie jakie było pytanie, zawsze odpowiadał coś na temat dialogu i działania na rzecz społeczeństwa. Próbował udowodnić, że G.EN. GAZ ENERGIA jest po stronie mieszkańców. Twierdził też, że podobno pomagają lokalnej społeczności, ale ja nie pamiętam żadnych inwestycji i kontaktów z firmą G.EN. GAZ ENERGIA przez te wszystkie lata w Białym Borze - mówi burmistrz Paweł Mikołajewski. 

Padło też pytanie ze strony jednej z dziennikarek, która dotarła do dokumentu, z którego wynikało, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wystąpiło do G.EN. GAZ ENERGIA o możliwość udostępnienia sieci gazowych. Sugerowano, że tylko w takim przypadku cena dla nich spadnie. Na to pytanie przedstawiciel zarządu firmy G.EN. GAZ ENERGIA w ogóle nie odpowiedział. Tym samym byłoby to kolejne potwierdzenie teorii spiskowych, sugerujących, że prawdziwym powodem podwyżki cen gazu są rozgrywki pomiędzy państwową spółką PGNiG oraz mniejszymi dostawcami gazu do gospodarstw domowych. 

- Najgorsze jest to, że nie dostaliśmy żadnego ostrzeżenia, aby podjąć rozmowy na wyższym szczeblu, na przykład z PGNIG. Postawili nas wszystkich, razem z mieszkańcami, przed faktem dokonanym - zauważa burmistrz Mikołajewski. 

Jego zdaniem ze spotkania w Tarnowie Podgórnym można mieć taki wniosek, że firma G.EN. GAZ ENERGIA nie stara się o obniżenie ceny gazu. Zamierzają to zrobić samorządowcy, którzy połączyli siły i chcą protestować. Wskazują oni, że to problem nie tylko odbiorców indywidualnych, ale właśnie gmin. Na przykład w Białym Borze większość budynków publicznych podłączona jest do sieci gazowej. Znacznie wzrosną obciążenia budżetowe. Dla mieszkańców oznacza to też mniej wydatków inwestycyjnych, na przykład na nowe chodniki. 

- Przedstawiciel firmy G.EN. GAZ ENERGIA na spotkaniu powiedział jedynie, że w cenie dla klienta 95 proc. kwoty to cena zakupu surowca. Odbiorcy G.EN. GAZ ENERGIA zapłacą 22 gr za KWh, a klienci firmy PGNiG - 11 groszy - wylicza burmistrz Paweł Mikołajewski. - Takie wyliczenia przedstawił nam członek zarządu G.EN. GAZ ENERGIA, ale gdy zapytaliśmy czy to oznacza, że spółka G.EN. GAZ ENERGIA płaci 21 gr za 1 KWh spółce PGNiG, w żaden sposób na to pytanie nie odpowiedział. Tak naprawdę nie wiadomo czy mówił prawdę i w co oni grają? Nie wiemy czy spółka G.EN. GAZ ENERGIA z kapitałem niemieckim została obrana za cel przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, z zamiarem jej wykończenia i przejęcia? Czy to może gra na rynku energetycznym? Czy też nieudolność spółki? 

Burmistrz Białego Boru zauważa też, że PGNiG prowadzi teraz ekspansję, jeśli chodzi o rozwój sieci gazowej. Niewykluczone, że taki jest ukryty cel całej akcji - wyniszczenie mniejszych spółek poprzez zafundowanie im wyższych cen. Jeśli to prawda, szkoda, że cierpią na tym odbiorcy indywidualni i gminy, płacąc o 170 proc. więcej za gaz. 

- Powołaliśmy w Tarnowie Podgórnym Ogólnopolski Komitet Protestacyjny. Wystąpimy do rządu i do Urzędu Regulacji Energetyki. To właśnie zatwierdzeniem podwyżki w Urzędzie Regulacji Energetyki zasłaniał się przedstawiciel spółki G.EN. GAZ ENERGIA - tłumaczy burmistrz Mikołajewski. - Trzeba przyznać, że przedstawiciel spółki G.EN. GAZ ENERGIA to człowiek bardzo opanowany. Po trwającym 1,5 godz. zalewie pytań od samorządowców, ani razu nawet głosu nie podniósł. Marketingowo był bardzo dobrze wyszkolony. 

Biały Bór do sieci gazowej został przyłączony w 2000 roku. Nitka gazociągu jest poprowadzona z Karlina. Miastko zasilane jest z butli, ustawionych przy ulicy Kowalskiej. 

Burmistrz Polanowa Grzegorz Lipski mówi, że jego akurat podwyżka cen gazu nie dotyczy. Firma G.EN. GAZ ENERGIA nie działa na tym terenie. 

- Myślę, że ceny gazu, to chyba wszystkich dotyczą, ale u nas na razie podwyżek nie ma. Tak to niestety jest, że wszyscy namawiają nas samorządowców na gaz, jako na paliwo tanie i niskoemisyjne, a tu nagle coś się dzieje i te nasze inwestycje w ekologię obracają się przeciwko nam, gdy ceny gazu rosną - mówi burmistrz Lipski.

OŚWIADCZENIE firmy G.EN. GAZ ENERGIA
W obliczu sytuacji dotyczącej podwyżek cen gazu, w jakiej znalazły się tysiące naszych klientów oraz nasza firma, oświadczamy, iż jeszcze nigdy w 30-letniej historii nie byliśmy zmuszeni ogłaszać klientom tak drastycznych zmian stawek w cenniku usług. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że podwyżki te wynikają wyłącznie ze zmian cen surowca, a my jako sprzedawca nie mamy na nie bezpośredniego wpływu. Nasze koszty i marża pozostają na stałym, regulowanym i zatwierdzanym przez Urząd Regulacji Energetyki poziomie. Pragniemy zapewnić, że wspieramy wszelkie inicjatywy, które mają na celu złagodzenie wysokich kosztów paliwa gazowego. Celem naszych działań jest wypracowanie najlepszych rozwiązań dla klientów, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji w związku z dynamicznymi zmianami na rynku gazu. Zdajemy sobie sprawę z konsekwencji podwyżek, szczególnie w sektorze gospodarstw domowych. Po ich ogłoszeniu wystąpiliśmy do dostawcy z wnioskiem o normalizację cen. W najbliższym czasie planujemy spotkanie i rozmowy na ten temat.  

ARTYKUŁ ARCHIWALNY - AKTUALNE INFORMACJE w papierowej Gazecie Miasteckiej.

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

Cena gazuCena gazu

1 0

Pani Burmistrz nie pojechała ale ciekawe co więcej zrobiła w sprawie tak wysokich cen gazu. Może teraz będzie zachęcać do wymiany ogrzewania gazowego na węgiel?. Pani biedna Burmistrz wyda na ogrzewanie gazowe rocznie jedną swoją pensje tak twierdzi , ja wydam moje trzy pensje. 08:47, 01.12.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

cena gazucena gazu

2 0

Po podwyżce to 6 moich pensji! 09:14, 02.12.2021


reo
0%