Wicestarosta Aleksander Szopa dopiął swego. Zablokował możliwość zatrzymywania się – na przykład w celu zbierania grzybów czy spacerowania – na drodze łączącej Bobięcino z Żydowem. Z jego inicjatywy odcinek ten został przekazany na rzecz Nadleśnictwa Miastko.
– Będzie można nadal jeździć tą drogą z Bobięcina do Żydowa, ale z pewnością nie będzie można się zatrzymywać. Myślę, że to dobre rozwiązanie – mówi wicestarosta Aleksander Szopa.
Przyczyną przekazania drogi jest fakt, że starostwo od lat nie miało pieniędzy na modernizację tego odcinka. Po przekazaniu na rzecz Nadleśnictwa ma się to zmienić. Już wiadomo, że do transakcji nie dojdzie wcześniej niż na początku przyszłego roku. Nadleśnictwo potwierdza, że kierowcy będą mogli poruszać się tą trasą, ale bez możliwości zatrzymywania pojazdu. Początkowo jednak odcinek ten zostanie całkowicie zamknięty.
– Mieszkańcy będą mogli korzystać z tej drogi w zakresie przejazdu, jednak do czasu wyremontowania tego odcinka nie będziemy jej udostępniać – mówi Janusz Szreder, nadleśniczy Nadleśnictwa Miastko.
Droga będzie udostępniona dla kierowców dopiero po modernizacji. Dokładne terminy na razie nie są znane.
Co ciekawe, sołtys Bobięcina, Marek Girtler, dowiedział się o tych planach od nas. Zastrzega, że nie było to z nim konsultowane.
– Moim zdaniem ma to wiele wspólnego z planowaną budową linii napowietrznej 110 kV do Żydowa – mówi sołtys Marek Girtler.
Jego zdaniem brak możliwości zatrzymania się nie rodzi żadnych problemów. Podobno wystarczy sam dojazd do Żydowa.
[ZT]15297[/ZT]
7 1
Panie Szopa Pan robisz coś co szkodzi nie pomaga, nie w te strona Panie Szopa.