Prokuratura Rejonowa w Słupsku wszczęła śledztwo dotyczące wicekomendanta Komisariatu Policji w Miastku – Krzysztofa Baumgarta. To odpowiedź na medialne doniesienia w sprawie jego byłej żony, która oskarżała policjanta o stosowanie przemocy.
Publikowaliśmy udostępnione przez nią nagrania, które zszokowały naszych czytelników. Teraz sprawą zajmuje się formalnie prokuratura.
– Postanowieniem prokuratora z 1.07.2025 r. zostało wszczęte śledztwo w sprawie o czyn z art. 207 §1 kodeksu karnego – w sprawie znęcania się fizycznego i psychicznego w bliżej nieustalonym okresie, nie wcześniej niż od 2022 roku i nie później niż do sierpnia 2024 roku w Półcznie nad Marleną B. – informuje Prokuratura Rejonowa w Słupsku, której przekazano prowadzenie tego postępowania.
Była żona policjanta została już oficjalnie poinformowana o wszczęciu śledztwa przeciwko Krzysztofowi Baumgartowi.
– Wiem, że obecnie wrócił do pracy. Na tym moje informacje się kończą, bo nie mam z nim stałego kontaktu. Dostałam wezwanie na przesłuchanie. Powiem wszystko, co wiem, zgodnie z prawdą – mówi była żona wicekomendanta.
To właśnie jej relacje – w tym nagrania, które mają świadczyć o przemocy psychicznej i fizycznej – stanowią ważny element sprawy.
Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bytowie potwierdził, że wicekomendant z Miastka aktualnie pełni służbę.
– Nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań, ponieważ nie postawiono mu zarzutów i nie został skazany – podkreśla rzecznik.
Nie wszyscy jednak akceptują taką sytuację. Do redakcji dotarł kolejny, krótki list dotyczący wicekomendanta. Autor – przedstawiający się jako zbulwersowany mundurowy – napisał, że wicekomendant Baumgart regularnie przychodzi do pracy i nosi policyjny mundur, co według niego nie wszystkim się podoba.
Do tematu wrócimy.
[ZT]3696[/ZT]
CHCESZ WIĘCEJ INFORMACJI? CZYTAJ DARMOWE WIEŚCI Z POWIATU!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz