Już 1 października 2025 roku Polska dołącza do grona krajów, w których działa system kaucyjny. Na sklepowych półkach pojawią się plastikowe butelki, puszki i szkło oznaczone specjalnym znakiem. To rozwiązanie, które od lat sprawdza się w Niemczech, na Litwie czy w krajach skandynawskich – teraz czas na nas.
Ostatnie miesiące to okres intensywnych przygotowań. Sklepy wybierają operatorów, finalizują zakupy automatów i organizują miejsca zbiórki. Powstają punkty konsolidacyjne, do których trafią worki z opakowaniami, zanim zostaną przewiezione do sortowni i firm zajmujących się przetwarzaniem odpadów. Szacuje się, że w całym kraju działać będzie nawet 40 tys. punktów zbiórki – kilkukrotnie więcej niż liczba gmin w Polsce.
– Wprowadzenie systemu kaucyjnego to przede wszystkim ważny sygnał dla społeczeństwa. Zasoby planety są ograniczone, a odpowiedzialne korzystanie z nich leży w naszym wspólnym interesie. Każda butelka oddana do recyklingu to mniej odpadów w środowisku i więcej surowców, które możemy ponownie wykorzystać – podkreśla Lisa Scoccimarro, liderka Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
Nowością dla konsumentów będzie oznaczenie produktów objętych kaucją. Na półkach sklepowych przy cenie pojawi się najczęściej wyłącznie wartość samego napoju, a kaucja zostanie doliczona dopiero przy kasie. Część sklepów zapowiada jednak, że na wywieszkach znajdzie się dodatkowa informacja – np. „+ 0,50 zł kaucji”. Nie jest to obowiązek, ale może ułatwić konsumentom orientację w kosztach.
Sam proces zwrotu również został zaprojektowany tak, by był prosty i intuicyjny. Każdy, kto odda opakowanie oznaczone znakiem kaucji, odzyska wpłaconą kwotę. Paragon nie jest potrzebny, wystarczy czytelna etykieta. Zwrot będzie możliwy zarówno w sklepach, jak i w specjalnych automatach, które stopniowo pojawiają się na rynku.
W przypadku recyklomatów – wydadzą one paragon z kwotą, który można wymienić na gotówkę w sklepie albo rozliczyć podczas kolejnych zakupów. Warto pamiętać, że butelek i puszek nie wolno zgniatać przed oddaniem.
Opłata zwrotna wyniesie:
Zysk dla portfela i dla planety
Na pierwszy rzut oka ceny napojów mogą wydawać się wyższe. To jednak tylko depozyt, który w całości wraca do kieszeni. Dla przykładu: jeśli miesięcznie kupujemy 30 butelek wody 1,5 l, zapłacimy dodatkowo 15 zł. Po zwrocie odzyskamy całość tej kwoty. W skali roku to nawet 180 zł – a każda butelka trafi do recyklingu.
Doświadczenia z Litwy, Niemiec czy Skandynawii pokazują, że dzięki systemowi udaje się odzyskać nawet ponad 90 proc. opakowań.
Rewolucja w sklepach
Wielkopowierzchniowe sklepy powyżej 200 mkw. będą musiały przyjmować wszystkie opakowania objęte opłatą – niezależnie od tego, czy sprzedają taki produkt. Dla małych punktów poniżej 200 mkw. obowiązkowe będzie pobieranie kaucji, a przyjmowanie zwrotów pozostanie dobrowolne (z wyjątkiem szklanych butelek wielokrotnego użytku – te muszą przyjmować wszyscy). To oznacza, że system kaucyjny stanie się częścią codziennych zakupów.
– Nowe regulacje to nie tylko narzędzie walki z zaśmiecaniem, ale też szansa na zmianę codziennych przyzwyczajeń. System kaucyjny pokazuje, że każdy odpad może być surowcem, a każda decyzja konsumenta ma znaczenie. To krok ku gospodarce obiegu zamkniętego, na której zyskuje i środowisko, i społeczeństwo – podsumowuje Lisa Scoccimarro.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
ZKS Miastko z sukcesami w Kartuzach
BRAWO SUKCES ZA SUKCESEM TAK DALEJ TRZYMAĆ TRENERZE I ZAWODNICY👍👍
ZYGMUNT S.
22:10, 2025-09-14
Święto Plonów w Pszczółkach [ZAPOWIEDŹ]
Kogo to ? Chłopie przestań wstawiać artykuły nie dotyczące Miastka tego nikt nie czyta nikogo to nie interesuje !
Adam
23:38, 2025-09-13
W sobotę ORLEN Lang Team Race w Bytowie!
Co nas interesuje kaszubska impreza w Bytowie
Edek
21:30, 2025-09-12
Radny Brodziński proponuje ZABRAĆ karetkę z Trzebielina
Niech wraca ale nie kosztem Trzebielina. Niech to będzie dodatkowa karetka w systemie. W Miastku może być i 10 karetek na dyżurze ale kto za to zapłaci? W Miastku może być wszystko: klinika, tramwaje, komunikacja miejska, metro, basen, port lotniczy, nowoczesny dworzec z koleją dużej prędkości, elektrownia atomowa, wiatraki, farmy fotowoltaiczne, uczelnie wyższe politechnika, uniwersytet itd. Tylko trzeba zadać proste pytanie co samorząd zrobił aby tu była normalna praca i młodzi nie uciekali poza granice gminy. Tu żyją w większości seniorzy. Miasto skazane na wymarcie. W mieście zamieszkuje może ok 6 tys osób. Reszta tylko ma tu meldunek i już nie wróci. Prawdziwe dane o liczbie mieszkańców w deklaracjach śmieciowych i do nich proszę doliczyć 500 osób.
Gość
23:33, 2025-09-11