Zamknij

Dodaj komentarz

LEKARZE z Miastka z koronawirusem?! PSSE uspokaja sytuację

C.K 13:12, 10.03.2020 Aktualizacja: 02:41, 21.10.2025
13

Sytuacja związana z liczbą zakażonych koronawirusem powoli staje się coraz poważniejsza. W Miastku zrobiło się głośno za sprawą rzekomych zarażonych, którzy robili zakupy w jednym z marketów, ale jak się okazuje, absolutnie nie ma powodów do paniki.

W ostatnich godzinach w Miastku pojawiła się spora panika, wynikająca z potencjalnego zagrożenia zarażenia się koronawirusem. Wszystko za sprawą dwójki lekarzy, którzy nie tak dawno wrócili z Włoch, czyli kraju, który spośród wszystkich europejskich nacji w największym stopniu odczuł epidemię wirusa. Pojawiły się spekulacje, że kobieta ma wysoką gorączkę i zgodnie z wszechobecnymi zaleceniami, w takiej sytuacji powinna przebywać w domu.

Panika mieszkańców pojawiła się w momencie, gdy lekarze zostali dostrzeżeni w jednym z marketów na zakupach. Ludzie byli wręcz oburzeni rzekomym ignorowaniem zaleceń i narażaniem innych osób na zarażenie.

Druga z plotek z kolei mówiła, że w szpitalu w Miastku leży dziewczynka rzekomo zarażona koronawirusem, ale jak się okazało, również nie jest to prawda.

Sytuacja, póki co, jest jednak opanowana i nie ma powodów do paniki.

Na tę chwilę nie mamy żadnych potwierdzonych przypadków w Miastku i powiecie bytowskim. Są osoby pod nadzorem epidemiologicznym, które po powrocie z wyjazdów powinny ograniczać kontakty społeczne. Oficjalnych przypadków zakażenia jednak nie ma - dowiadujemy się z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie.

Dowiedzieliśmy się również, że w obecnej sytuacji należy zrozumieć podział względem osób zaangażowanych w walkę z koronawirusem. Pierwszą grupę stanowią osoby poddane kwarantannie, które mają ograniczone kontakty na skutek uwarunkowań Powiatowego Inspektora Sanitarnego i lekarza. Druga grupa, czyli osoby w nadzorze epidemiologicznym nie jest tożsama z pierwszą - są to takie przypadki, u których może występować podejrzenie objawów, jednak jeszcze oficjalnie się one nie pojawiły.

W samym powiecie bytowskim liczba osób, które znajdują się pod nadzorem epidemiologicznym wynosi obecnie 25.

Liczba takich osób dynamicznie się zmienia, ale na dzień dzisiejszy mamy 25 osób, które nadzorujemy. Codziennie z nimi się kontaktujemy telefonicznie i żadna z tych osób nie podaje, aby miała infekcje. To osoby, które w ciągu 14 dni wróciły z rejonów, w których występuje największe zachorowanie - informuje Powiatowy Inspektorat Sanitarny.

Jak widać, nie ma absolutnie żadnych powodów do paniki. Mimo wszystko, należy zapamiętać i zapisać sobie numery alarmowe, które mogą pomóc w każdej sytuacji związanej z koronawirusem.

  • Telefon alarmowy do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie: 736-333-550 (czynny całodobowo)
  • Infolinia do Narodowego Funduszu Zdrowia: 800-190-590 (czynna całodobowo)
  • Stacjonarna Stacja w Bytowie: 59-822-36-85 (czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 7:15 - 15:15)

[ZT]5168[/ZT]

[ALERT]1583842358832[/ALERT]

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

OSTATNIE KOMENTARZE

0%