Profil użytkownika na Facebooku zawiera wiele informacji, które po jego śmierci przywołują masę wspomnień. Z trudem jednak patrzy się na pełne życia, uśmiechnięte zdjęcie profilowe osoby, której już z nami nie ma. Warto zadbać więc o aktualizację profilu. Dowiedz się, co można zrobić z profilem na Facebooku po śmierci?
O konto na Facebooku po śmierci możesz zadbać jeszcze za życia, wybierając tzw. opiekuna konta. Po Twojej śmierci taka osoba będzie mogła ustawić na Twoim koncie status „in memoriam” (z łaciny: „w pamięci”). Od tej pory obok Twojego imienia i nazwiska pojawi się napis „in memoriam”. Twoje konto zostanie również ograniczone pod względem promowania go w obszarze publicznym, co znaczy, że Twój profil nie pojawi się w propozycjach znajomych oraz wyłączone zostaną przypomnienia o urodzinach.
Facebook zadbał również o to, abyś miał możliwość trwałego usunięcia swojego konta po swojej śmierci. Jak to zrobić? W zakładce „ustawienia i prywatność” przejdź do podstrony „ustawienia statusu in memoriam”, a potem „usuń po śmierci”. W tym przypadku również musisz wybrać sobie opiekuna konta, bowiem tylko on może poinformować administrację Facebooka o Twojej śmierci. Po zgłoszeniu Twojej śmierci, Facebook trwale usuwa cały Twój profil, w tym oznaczenia, zdjęcia, komentarze, itp.
Ostatni z prezentowanych przez nasz portal z nowinkami internetowymi sposób na zadbanie o Facebookowy profil po śmierci jest najmniej bezpieczny, za to najbardziej skuteczny. Polega on na udostępnieniu swoich danych logowania do konta osobie najbliższej. Musi to być osoba, którą darzysz największym zaufaniem, co do której masz stuprocentową pewność, że nie wykorzysta Twojego konta w złym celu. Mąż, żona, rodzeństwo, dzieci – mogą po Twojej śmierci po prostu zalogować się na konto i poinformować o Twojej śmierci, oraz pousuwać nieaktualne informacje i w pełni zarządzać prywatnością i bezpieczeństwem Twojego profilu na Facebooku.
Teraz już wiesz, co możesz zrobić, aby zadbać o swój profil na Facebooku po śmierci.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz