Masło, jajka, wędliny i słodycze – bez tych produktów wielu Polaków nie wyobraża sobie świąt. Problem w tym, że ich ceny znów poszły w górę. I to mocno.
Z roku na rok świąteczne zakupy kosztują nas coraz więcej. Tegoroczna Wielkanoc nie będzie wyjątkiem. Jak wynika z danych UCE Research i Grupy Blix, które cytuje „Rzeczpospolita”, w pierwszych dziesięciu dniach kwietnia ceny produktów typowo wielkanocnych wzrosły szybciej niż w marcu.
Najbardziej podrożały masło – o 27 proc. i jajka – o ponad 21 proc.
To właśnie te dwa produkty uznawane są za nieodłączne elementy wielkanocnego stołu. Ich rosnące ceny stają się więc odczuwalnym problemem dla wielu gospodarstw domowych. Zdrożały też inne kategorie: słodycze – o ponad 13 proc., a mięso i wędliny – o blisko 6 proc.
Święta to tradycyjnie czas większych wydatków, ale coraz więcej Polaków podchodzi do zakupów z większą ostrożnością. Z badania cytowanego przez "Rzeczpospolitą" wynika, że aż 41,9 proc. ankietowanych planuje ograniczyć wydatki na świąteczne zakupy spożywcze. Tylko 36,2 proc. deklaruje, że nie planuje oszczędzać.
Eksperci wskazują, że choć ceny rosną, Polacy reagują na nie świadomie – kupują mniej, szukają promocji, planują zakupy z wyprzedzeniem.
Wielkanocne zakupy różnią się nieco od tych, które robimy na Boże Narodzenie. Jak wynika z analiz Listonic i Centrum Monitorowania Rynku, świąteczny koszyk wielkanocny jest skromniejszy. Wyróżnia się tylko jeden produkt, którego popularność przewyższa nawet ten z grudnia – majonez.
Pozostałe artykuły – takie jak wędliny, pieczywo, ciasta czy gotowe dania – są wybierane rzadziej niż podczas zimowych świąt.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz