W powiecie nie ma nic za darmo. Chcesz lustro? TO SOBIE KUP!

W obecnych czasach wszystko jest na sprzedaż i nie ma nic za darmo. Przekonują się o tym mieszkańcy wsi Cetyń. Nie dość, że z powodu protestu ekologów mogą dłużej poczekać na modernizację drogi powiatowej, to teraz jeszcze okazuje się, że władze powiatu bytowskiego domagają się pieniędzy za postawienie lustra drogowego, aby poprawić widoczność. Do akcji pomocy w tej sprawie włączył się miejscowy radny, Wojciech Duda, ale nic nie wskórał. Starosta jest nieugięty. Za lustro trzeba będzie zapłacić.

22 listopada starosta Leszek Waszkiewicz sporządził krótkie pismo, w odpowiedzi na wniosek napisany ponad miesiąc wcześniej. Chodzi o montaż lustra drogowego w Cetyniu. Powiatowy Zespół ds. Bezpieczeństwa i Analiz Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego pozytywnie zaopiniował wniosek mieszkańca pozytywnie, ponieważ lustro ma być zamontowane na wyjeździe z posesji, na łuku drogi, gdzie widoczność jest ograniczona. Ciekawie zaczyna robić się dalej. Okazuje się, że wprawdzie akceptacja na montaż lustra jest, ale to właściciel posesji ma je sobie kupić.

- Zdziwiłem się, gdy zadzwoniłem w tej sprawie do Janusza Mortasa, wicedyrektora Zarządu Dróg Powiatowych. Usłyszałem, że wnioskodawca lustro może postawić, ale sam musi je sfinansować - mówi Wojciech Duda.

Jego zdaniem to bardzo niepokojąca informacja. Wygląda na to, że przy budżecie w wysokości prawie 170 mln zł Starostwo Powiatowe nie ma 1 tys. zł na zakup lustra drogowego.

- Tłumaczą, że to wyjazd z prywatnej posesji i właściciel sam musi lustro sfinansować. Moim zdaniem to niewłaściwe podejście, bo ograniczona widoczność dla właściciela posesji stwarza również zagrożenie dla innych użytkowników ruchu. Zarząd Dróg Powiatowych powinien dbać szczególnie o bezpieczeństwo - komentuje radny Duda.

Zauważa on, że w tym miejscu w Cetyniu doszło ostatnio do jednej stłuczki, więc nie są to tylko słowa. Jego zdaniem starostwo powinno pod uwagę brać przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa i w tym przypadku sfinansować zakup lustra drogowego. 

- Przepisy mówią, że samodzielne finansowanie takiej inwestycji dotyczy prywatnego wyjazdu, a w tym przypadku lustro miałoby stać po drugiej stronie drogi, w pasie drogowym - zauważa radny Duda. 

Zarząd Dróg Powiatowych jest nieugięty. Wicedyrektor Mortas powtarza to, co powiedział radnemu Dudzie. Powołuje się na przepisy, według których jeśli lustro drogowe ma być montowane na potrzeby prywatnej posesji, jej właściciel musi sfinansować taki zakup. Nie można jednak lustra kupić i zamontować bez zgody zarządcy drogi. Stąd i tak potrzebna jest decyzja Zespołu ds. Bezpieczeństwa. 

- Zgodnie z ustawą o drogach publicznych, koszt utrzymania wjazdu i wyjazdu z posesji oraz znaków należy do właściciela posesji - mówi Janusz Mortas, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Bytowie.

Starosta Leszek Waszkiewicz potwierdza, że lustro drogowe w takiej lokalizacji nie może być finansowane przez powiat.

- Przepis mówi jasno, że jeśli jest to wyjazd z posesji prywatnej, lustro musi być ustawione na koszt właściciela - komentuje starosta Waszkiewicz. 

Czy nie ma szans na odstępstwo i montaż lustra za pieniądze powiatu?

- Z panem Wojciechem Dudą mam różne doświadczenia. Z jednej strony pilnuje dyscypliny finansów publicznych, a z drugiej domaga się wydatku, który mógłby taką dyscyplinę finansów publicznych złamać. Będziemy trzymać się przepisów prawa - zaznacza Waszkiewicz.

[ZT]5250[/ZT]