Miasteckiego Stowarzyszenia "Bezdomny Kundelek" nie trzeba nikomu przedstawiać. Wolontariusze od lat dbają o dobrostan lokalnych zwierząt i niejednokrotnie interweniują w celu ratowania ich życia. To jedyna organizacja w powiecie bytowskim, która współpracuje z służbami państwowymi, gminnymi, jak i miejskimi w różnych rejonach. Teraz organizacja prosi o wsparcie, gdyż konieczny jest zakup nowego samochodu.
- Kochani! Nasz kundelkowóz niestety nie nadaje się już do jazdy, a tym bardziej do naprawy. Koszty przekroczyły jego wartość. My sami w ostatnim roku łącznie wydaliśmy na jego naprawy prawie 4 tysiące złotych. Łączne koszty kolejnych napraw to aż 5 tysięcy złotych. Z tego powodu musimy jak najszybciej zakupić nowy pojazd - komentuje Konstanty Golba.
Z racji swojego wieku i częstego użytkowania w trudnym terenie, auto ma już korozję w wielu miejscach. Ponadto uszkodzony jest układ kierowniczy, maglownica, drążki, końcówki, przednie zawieszenie, rozrząd, sprzęgło i tylna belka. Wolontariusze dzięki pojazdowi przez ostatnie dwa lata uratowali setki zwierząt. Teraz potrzebny jest nowy wóz.
- Dzięki przystosowanemu pojazdowi, będziemy w stanie nieść pomoc każdemu zwierzakowi, nie tylko domowemu, ale i hodowlanemu czy dzikiemu. Jak na razie fundusze, które mamy nie są w stanie zapewnić nam zakupu bezpiecznego auta na lata, a nie na okres 2-3 lat z ciągłymi naprawami, dlatego apelujemy o wsparcie - dodaje Konstanty Golba.
Zbiórka na nowy kundelkowóz prowadzona jest w serwisie RatujemyZwierzaki.pl. Dotychczas udało się zebrać 20% zakładanej kwoty, czyli 5 000 zł. Liczy się każda złotówka. Chętnie mogą wesprzeć inicjatywę TUTAJ.
Miastko14:02, 29.02.2024
Dziwię się że ktoś wgl się dokłada na ten samochód skoro on więcej jeździ na sprawy prywatne niż zwierzęce, kiedy nie zadzwonisz to zajęte albo brak czasu albo wcale nie odbierajs
Posejdon14:34, 29.02.2024
Moim skromnym zdaniem takie interwencję powinny prowadzić odpowiednie służby, pojazdem uprzywilejowanym.Nie można poruszać się oklejonym gruchotem na sygnale, raz że zabrania tego prawo dwa że jest to zagrożeniem dla ruchu drogowego.
Z całym szacunkiem dla tego młodego człowieka ale jego doświadczenie ze zwierzętami jest nieadekwatne do tego aby podejmować interwencję na równi ze służbami które aby podejmować takie akcje muszą uczyć się bardzo długo,zdawać egzaminy sprawnościowe i psychologiczne a przede wszystkim mają na to papier.
Oczywiście życzę powodzenia ale należałoby się zastanowić czy w świetle prawa taką samowolką daleko się dojedzie, pewnie nie ,tak jak tym autem.
Kronos14:56, 29.02.2024
Swoje uwagi powinieneś skierować do Burmistrza, żeby najpierw zainicjował szkolenia dla odpowiednich służb. Nie kojarzę aby miały papier na udział w takich interwencjach.
500 minus17:56, 29.02.2024
Jestem wyborcą PO i nie szanuję rozdawnictwa.
Dr Jawor20:12, 29.02.2024
Już robię przelew na waciki dla pani G., która bujała się tą furą.
dr humorek20:47, 29.02.2024
Jak już tak żartujemy to K. i G. przynajmniej są parą. Lepiej się na to patrzy niż na walentynkowe rejsy do Koszalina starego kawalera z menżatą ;-) To tylko żart.
Joo00:06, 01.03.2024
Dokładnie prywatnie używany prywatnie finansowany
Jeśli 14:55, 02.03.2024
Jeżeli tak działa w kilku gminach to gminy niech kupią.
Do prywatnych celów proszę prywatnego auta używać.
Jak można doprowadzić do takiego stanu auto ? Co nagle wszystko się zepsuło ?
Benek11:07, 04.03.2024
A dlaczego grat dalej jeździ? Mimo tylu wad auto nadal porusza się po drogach.Co na to policja? A sory zapomniałam, tam mają swojego pazia co siedzi tam pół dnia i strzela z ucha na ludzi zamiast pomagać
5 7
już Uszy swędzą?
8 0
Zaciekawiłeś mnie. Ile jest interwencji miesięcznie i jaki obejmują kilometrowo obszar?