Szczęście w nieszczęściu czy raczej nieszczęście w szczęściu? - takie pytanie może zadać sobie m.in. kierownik Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Dretyniu. Najechał ciągnikiem rolniczym na poroże, które przebiło oponę. Sytuacja jest nietypowa.
- Gratulujemy "szczęśliwemu" posiadaczowi wyjątkowego okazu! Życzymy znalezienia drugiej tyki do pary! Darzbór! - poinformował Polski Związek Łowiecki, zarząd okręgowy w Słupsku.
Szef PZŁ Michał Pobiedziński przyznaje, że poroże zostało znalezione w nietypowy sposób.
- Był to niefart jednego człowieka, który podzielił się z nami tym znaleziskiem - mówi Pobiedziński.
Jak się okazuje, to nie jedyny taki przypadek. W tym roku również kierownik Ośrodka Hodowli Zwierzyny w Dretyniu zniszczył oponę w pojeździe najeżdżając na poroże. Można tu rzeczywiście mówić o szczęściu nieszczęściu lub o nieszczęściu w szczęściu, bo poroże to cenne znalezisko.
[ZT]11412[/ZT]
Miastowy19:10, 22.05.2024
1 0
Artykuł i informacje w nim zawarte z dupy. Ja wczoraj kapsla i kiepa znalazłem na ulicy