Zamknij

Dramat w Miastku: Kobieta pobita prawie na ŚMIERĆ!

22:04, 04.10.2024 M.W. Aktualizacja: 22:13, 04.10.2024
Skomentuj W takim stanie syn zastał swoją mamę W takim stanie syn zastał swoją mamę

Mieszkanka Miastka została znaleziona w swoim mieszkaniu w stanie krytycznym. Z licznymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Jej syn twierdzi, że została pobita przez konkubenta, który miał zignorować jej wołanie o pomoc. Policja bada sprawę.

Bo zupa była za słona? Nie! Według pierwszej wersji policjantów, tak wygląda osoba, która przewróciła się we własnym mieszkaniu. Syn mieszkanki ulicy generała Maczka w Miastku udowadnia, że została pobita, najprawdopodobniej przez konkubenta. Nagłaśnia sprawę, obawiając się, że ostatecznie zostanie to zakwalifikowane jako „potknięcie się na dywanie w korytarzu”.

- Jeżeli ktokolwiek wie co wydarzyło się z moją mamą Ewą Wasilewską między 19 a 22 sierpnia w Miastku przy ul. generała Maczka 13 proszę o kontakt z policją lub bezpośrednio do mnie 666 094 192. Sprawa dotyczy pobicia lub próby zabójstwa! - ogłosił Bartek Wasilewski, syn kobiety. 

[WIDEO]162[/WIDEO]

Wysłał nam drastyczne materiały, w tym wideo rozmowę z mamą. Kobieta z posiniaczoną twarzą leży na szpitalnym łóżku. Nie może wydusić z siebie słowa. Tylko pojękuje i mruczy. Syn ją wypytuje, czy sprawcą pobicia jest Jan, jej konkubent. Z fragmentu rozmowy można wywnioskować, że kobieta potwierdza pobicie przez konkubenta. Nawet bez tego syn jest przekonany, że nie jest to efekt przewrócenia się w mieszkaniu. Wystarczy spojrzeć na film lub zdjęcia. Ponadto na podłodze były ślady krwi. Kobieta w takim stanie nawet kilka dni leżała w łóżku. Konkubent też był w mieszkaniu, ale pomocy nie wezwał. Siedział, palił papierosy i spożywał alkohol patrząc jak jego partnerka cierpi. 

- Na co dzień mieszkam w innym mieście. Pewnego dnia przyjechałem do rodzinnego mieszkania i zobaczyłem mamę leżącą w takim stanie na łóżku. Jej partner też tam był. Agresywny - opowiada Bartek Wasilewski. 

Z jego zeznań wynika, że jego mama chciała się z partnerem rozejść, ale łączyły ich zobowiązania finansowe. Miało dojść do konfliktu. 

- Do zdarzenia mogło dojść 20 lub 21 sierpnia, czyli w dniu mamy emerytury - podkreśla Wasilewski.

Ewa Wasilewska z partnerem żyła od około 10 lat. Syn twierdzi, że wcześniej awantur nie było. Zaczęło się to podobno w ostatnim czasie, gdy Wasilewska miała powiedzieć, że rozchodzą się. Dodatkowo za namową syna założyła konto. Emerytura już nie była przynoszona przez listonosza, co miało spowodować niezadowolenie konkubenta. 

- Mama wspominała, że lubił gospodarować jej pieniędzmi - podkreśla syn poszkodowanej. - Mama rozstała się z nim, ale on nie chciał oddać kluczy do mieszkania.

Tamtego dnia, gdy zastał mamę w takim stanie w mieszkaniu, zauważył, że była opatrzona i umyta. Jego zdaniem partner celowo nie udzielił jej pomocy licząc na to, że za jakiś czas dojdzie do siebie. Nie posprzątał jednak śladów krwi na podłodze. 

- Oprócz tego w mieszkaniu nie znalazłem żadnych innych śladów, na przykład zakrwawionych ubrań - podkreśla. - Mama w takim stanie mogła leżeć około 2 dni w mieszkaniu. Jej partner w tym samym czasie spokojnie sobie siedział i pił wódkę. Był w głębokim stanie upojenia alkoholowego.

Po przewiezieniu kobiety do szpitala stwierdzono krwiak śródmózgowy oraz wiele stłuczeń na całym ciele. Oprócz tego krwiomocz. 

Syn złożył doniesienie do prokuratury. Był też na policji. Twierdzi, że początkowo zasugerowano, że mama przewróciła się przebywając w mieszkaniu. Partner został w komisariacie przesłuchany i wypuszczony do domu. 

- Powinien odpowiedzieć przynajmniej za nieudzielenie pomocy, skoro przyznał się policjantom, że był razem z mamą i widział w jakim jest stanie - zaznacza Wasilewski.

Czeka aż jego mama dojdzie do lepszej kondycji. W tej chwili ciężko uzyskać konkretne zeznania. Kobieta wciąż walczy o życie.  

- Policjanci nie wykluczają, że mogła sama się pobijać. Nie wierzę w to. Obrażenia są zbyt rozległe - zaznacza Wasilewski. - Ostatnimi czasy jej partner zaczął pić bardzo dużo, nawet litr wódki dziennie. Mama mówiła, że zaczęło mu coraz bardziej odbijać. 

Udało nam się porozmawiać z partnerem kobiety. Zapewnia, że nie było to pobicie z jego strony. Dlaczego nie wezwał zespołu ratownictwa medycznego? 

- Trzy razy dzwoniłem po karetkę, ale nie mogłem się dodzwonić. Nie odbierali telefonu - zapewnia mężczyzna.

Twierdzi, że Wasilewska w dużych ilościach spożywa alkohol. Według jego wersji obrażenia wynikają z tego, że przewracała się w stanie upojenia alkoholowego. 

- Wywróciła się na tym szorstkim dywanie i może też w kuchni o kredens uderzyła się, albo w toalecie - twierdzi Jan P. - Sama się poobijała. 

Policja potwierdza, że w Komisariacie Policji w Miastku prowadzone jest postępowanie pod kątem art. 157 § 1 kodeksu karnego. Policjanci wykonali oględziny miejsca oraz pokrzywdzonej. Przesłuchiwani są świadkowie.

- Sprawdzamy wszystkie możliwości w jakich pokrzywdzona mogła doznać obrażeń - zapewnia Dawid Łaszcz, rzecznik prasowy KPP Bytów.

Do tematu wrócimy.

[ZT]5526[/ZT]

[ALERT]1728072249249[/ALERT]

 

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

MunekMunek

2 1

Jak widać i słychać to sama patologia. 13:46, 05.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

IlonaIlona

2 0

Z tego co widać, kobieta otrzymała mnóstwo ciosów w głowę i twarz. W domu czysto z tego co widzę a nawet jakby to była rodzina patologiczna to należy drodzy sąsiedzi reagować ! Napewno krzyczała. Jak można tak okrutnie pobić starą kobietę. Bardzo współczuję rodzinie 14:53, 05.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Paweł PPaweł P

2 1

Tu piszą ze patologia ludzie nie widza jak cierpi koło niego drugi człowiek i nikt nie reaguje , ale jak piesek jakiś chodzi kulawy po ulicy to całe Miastko podnosi alarm , eh już sam nie wiem co to patologia 16:39, 05.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MalinkaMalinka

1 0

Zabilabym *%#)!& tego który ruszył ta bezbronna kobietę 18:53, 05.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

 P.j P.j

1 0

To przecież widać gołym okiem że kobieta została pobita dobry gagatek z tego partnera to po jego wypowiedziach jak można od razu stwierdzić jak tak mogła się poobijać ale niestety są ludzie i taborety 20:31, 05.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%