Rybna INWESTYCJA Rafała Sztobnickiego. Sklep i smażalnia [WIDEO]

Tego w gminie Miastko jeszcze nie było! Przy drodze krajowej nr 20 w Przęsinie powstanie pierwsza w naszej gminie smażalnia ryb. Będzie też sklep z pysznymi przetworami firmy “Chata Rybaka”, którą prowadzą Rafał Sztobnicki i jego małżonka. Ten pierwszy to ceniony ichtiolog i miłośnik ryb, od lat hodowca suma afrykańskiego. Sklep z pysznymi przetworami będzie otwarty już w listopadzie, a na początku przyszłego roku ma ruszyć smażalnia. 

- Uruchamiamy małą, rodziną przetwórnię w oparciu o lokalną sprzedaż. Najpierw będzie punkt z naszymi przetworami, a następnie pierwsza z prawdziwego zdarzenia smażalnia - mówi Rafał Sztobnicki.

Punkt sprzedaży z rybnymi przetworami oraz smażalnia będą zlokalizowane po prawej stronie, przy drodze krajowej nr 20, za gospodarstwem agroturystycznym “Agro-Szczupak”. Rozpoczęła się już budowa. 

- Zauważyliśmy, że jest nisza, jeśli chodzi o lokalne wyroby z ryb. Żeby zjeść dobrą rybę, trzeba daleko jechać. My chcemy to zmienić - mówi Sztobnicki.

Zaznacza on, że w tej smażalni nie będzie można zjeść popularnego dorsza czy śledzia. Będzie w niej to, co można złowić w okolicznych jeziorach, a oprócz tego sum afrykański.

[WIDEO]92[/WIDEO]

[ZT]8485[/ZT]

Przyznaje on, że pomysł uruchomienia własnej przetwórni i smażalni związany jest z sytuacją rynkową. Dziś koszt wyprodukowania 1 kg suma afrykańskiego to 12,50 zł. Natomiast odbiorcy nie chcą zapłacić więcej niż 12,30 zł. W związku z tym, do każdej tony wyprodukowanego suma Sztobnicki musi dokładać 200 zł. 

- Po 20 latach działalności nie mam szans, żeby z tego żyć. Nie mogę dokładać do interesu, więc postanowiłem uruchomić przetwórnię i następnie smażalnię - tłumaczy ichtiolog z Przęsina. 

Do uruchomienia lokalnej przetwórni i smażalni popchnęły go pozytywne opinie, jakie słyszy od ludzi. Uczestnicy dożynek gminnych we wrześniu zachwalali jego wyroby. Przetworami rodziny Sztobnickich zachwycał się m.in. burmistrz Witold Zajst. 

- Po raz pierwszy coś tak pysznego jadłem. Aż nogi się uginały - uśmiecha się Zajst. 

Podobnych pochwał dla produktów Rafała Sztobnickiego jest więcej. On sam zauważa, że przy drodze krajowej nr 20 restauracje z rybami zaczynają się dopiero za Kościerzyną, w kierunku Gdańska. Ta nisza zostanie teraz zagospodarowana. 

- Oprócz smażalni i punktu sprzedaży naszych produktów, będzie też sztuczna rzeka. Wędkarze będą mogli przyjechać o każdej porze roku. Jeśli ktoś będzie miał ochotę na ryby, będzie mógł szybko złowić rybę w łowisku i zabrać ją do domu - zapowiada.

Stawia przede wszystkim na lokalne gatunki ryb, takie jak węgorz, sandacz, szczupak czy leszcz albo popularna płoć. Ci, którzy jedli, wiedzą, że Sztobnicki potrafi zrobić z tych gatunków przepyszne potrawy. Jedna z nich to autorski pomysł, jedyny na świecie, o nazwie flaki z suma. To właśnie tą potrawą zachwycali się uczestnicy dożynek gminy Miastko. 

- Przepis jest genialny, zaczerpnięty trochę z kultury dalekowschodniej, ale zmodyfikowany przez nas. Wyszła z tego fantastyczna potrawa - zachwala Sztobnicki. 

ARTYKUŁ ARCHIWALNY - AKTUALNE INFORMACJE w papierowej Gazecie Miasteckiej

Możesz też kupić e-wydanie. KLIKNIJ przycisk SUBSKRYBUJ na stronie głównej FB i otrzymuj e-mailem Gazetę Miastecką w wersji PDF!