Zamknij

Michał Kowalski o wysiedleniach z Gdyni

22:46, 10.10.2023 . Aktualizacja: 22:47, 10.10.2023
Skomentuj

W czasie II wojny światowej z Gdyni wysiedlono tysiące osób. Mieszkańcy, którzy opuszczali miasto, zostawiali tu dorobek życia. Mogli zabrać ze sobą jedynie bagaż podręczny. Mijają 84 lata od wysiedleń ludności polskiej z Gdyni. Z tej okazji odbyły się oficjalne uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia.

- To jedna z najważniejszych gdyńskich rocznic, która przez lata była przemilczana. Dziś, kiedy już stoi Pomnik Gdynian Wysiedlonych pamięć ma swoje miejsce. Tam spotykają się co roku mieszkańcy i ci, którzy przeżyli gehennę wysiedlenia. Jest ich już coraz mniej. Dlatego trzeba pamiętać o ich przeżyciach i o edukacji, która ma dać przyszłym pokoleniom świadectwo tych dramatycznych wydarzeń z początków okupacji w Gdyni w 1939 roku. Ponad 80 tysięcy mężczyzn, kobiet, dzieci, starców została zapakowanych do wagonów i wywiezionych w różne miejsca na terenie okupowanej Polski. Część trafiła do obozów koncentracyjnych. Wśród nich większość stanowili mieszkańcy, którzy w okresie międzywojennym budowali miasto z morza i marzeń. Wielu nie wróciło do Gdyni, gdyż zabrała ich wojna. Ci którym udało się przeżyć koszmar okupacji niemieckiej, wrócili i rozpoczęli budowę miasta ponownie. Dziś ich potomkowie są dumnymi mieszkańcami, którzy kochają swoje miasto i robią wszystko, by żyło się w nim tak, jak chcieli jego budowniczowie z lat dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku - podkreśla Michał Kowalski, uczestniczący w dzisiejszych obchodach pod Pomnikiem Gdynian Wysiedlonych, prezes Stowarzyszenia Nasze Pomorskie.

 

(Artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%