Zamknij

Ciekawa opowieść o pewnej miejscowości i pewnej rodzinie

22:25, 30.05.2019 Krzysztof Załuska Aktualizacja: 22:28, 30.05.2019
Skomentuj

Puttkamerowie (von Puttkamer) to pomorska rodzina, datująca swój rodowód od pierwszej połowy XVI wieku. Istnieje hipoteza, iż są potomkami rodu Święców, którzy zniknęli z areny politycznej mniej więcej wówczas, gdy pojawiło się nazwisko Puttkamer, stanowiące zniemczoną formę słowa „podkomorzy”.

Za tą hipotezą przemawia także fakt, iż Święcowie piastowali stanowisko podkomorzych. Warto też wspomnieć, że zarówno Święcowie, jak i Puttkamerowie, mieli w swoim herbie rybogryfa. Piotr Święca oraz jego bracia Jaśko i Wawrzyniec zawarli w 1307 roku układ z margrabiami brandenburskimi, w którym obiecali im ułatwić opanowanie Pomorza Gdańskiego. Piotr z Nowego został zimą 1307/1308 uwięziony przez Władysława I Łokietka, co nie zapobiegło najazdowi brandenburskiemu. Główna linia Święców wygasła wkrótce po 1357 roku. Domniemywać można, iż boczna gałąź rodu o przydomku Podkomorzy znana była później pod nazwiskiem von Puttkamer. W ciągu wieków ród, którego kolebką była Ziemia Sławieńska (Schlawe), podzielił się na kilka gałęzi: pomorską, inflancką, śląską. Ci, którzy pozostali na ziemiach antenatów z czasem stali się jedną z najbogatszych rodzin możnowładztwa pomorskiego. Ich majątki rodowe znajdowały się głównie na terenie ziemi miasteckiej i słupskiej, a centrum ich włości stanowiło leżące 2 km od Kołczygłów – Barnowo. 

W historii rodu znajdujemy także wątek o romantycznym polskim zabarwieniu. Niespełniona miłość Adama Mickiewicza – Maryla ( właściwie Maryanna Ewa) Wereszczakówna) herbu Kościesza, cioteczna siostra Ignacego Domeyki, została żoną hrabiego Wawrzyńca Puttkamera marszałka szlachty powiatu lidzkiego. Wawrzyniec pochodził z gałęzi rodu, która w XVII wieku  przesiedliła się na Nowogródczyznę.

[ZT]4463[/ZT]

WIATROŁOM
W Wiatrołomie (wówczas Viartlum), 11 kwietnia 1824 roku przyszła na świat Johanna Fryderyka Charlotta Dorota Eleonora von Puttkamer, córka Heinricha von Puttkamera i Luitgardy Agnieszki von Glasenapp. Ojciec Johanny, Heinrich von Puttkamer był właścicielem trzech majątków: prócz Wiatrołomu były to Darżkowo (Darsekow) i Radusz (Reddies). Małżeństwo Luitgardy i Heinricha  doczekało się dwojga dzieci: syna Franza, zmarłego w wieku 5 lat i Johanny. Córka była największym skarbem ich życia, chcieli ją widzieć szczęśliwą, piękną i bogatą. Ojciec Johanny, człowiek starannie wykształcony, miał opinię najpobożniejszego arystokraty na Pomorzu. Johanna otrzymała dość skromne, domowe wykształcenie; oczywiście nauczono ją, jako pannę z dobrego domu gry na fortepianie i języka francuskiego. Jednak jej wiedza ogólna, jak i znajomość świata, mogły pozostawiać cokolwiek do życzenia. Wysoka, szczupła, nieśmiała dziewczyna, z prowincjonalnymi kompleksami, o trochę za długim nosku, pociągłej twarzy i bardzo pięknych, ogromnych, rozmarzonych oczach, jak piszą biografowie – emanowała urodą wrzosu. Trzeba było jedynie chcieć zobaczyć jej delikatny czar i powab.

W grudniu 1846 r. w długim liście do rodziców Johanny zwrócił się, prosząc o jej rękę Otto Eduard Leopold von Bismarck - Schönhausen. Wychowany w tradycji państwa pruskiego syn junkra i córki urzędnika, posiadających swe dobra ziemskie również na Pomorzu. Młodzieniec nie cieszył się najlepszą opinią wśród pomorskich możnych. Puttkamerowie, którzy o ewentualnym kandydacie na zięcia „słyszeli bardzo dużo złego i bardzo niewiele dobrego”, z dużymi obawami, ale zaakceptowali Ottona i wyrazili zgodę na małżeństwo. Nigdy nie mieli później powodów, by tej decyzji żałować. Natomiast wspólne już dzieje Johanny i Ottona von Bismarck, jego polityczna kariera, jej ciągła i oddana obecność obok małżonka  stanowią zupełnie osobną opowieść.
***
Przygraniczne ziemie, obszary na styku państw, narodowości, kultur,  zawsze nosiły i noszą w sobie tajemnice. Owiane są legendami, przepełnione herosami i ofiarami, tajemniczymi obiektami, waśniami, skarbami. W takie pomorskie klimaty wprowadzali nas niegdyś w swych dziełach Stefan Żeromski czy Melchior Wańkowicz, a obecnie, w ponadczasowej powieści, chociaż osadzonej w realiach nieodległej przeszłości -  Eugeniusz Paukszta w „Wiatrołomach”.

Właśnie tutaj, w Wiatrołomie, mimo przetaczającej się tędy wielokroć historycznej zawieruchy, mimo wojen i zatargów, pozostały ocalone dawne budowle, pozostały ślady historii przypominającej zagmatwane dzieje Pomorza, Polski, Prus, przypominające losy dawnych właścicieli. Zapiszmy zatem w pamięci i tutejszą legendę, o Johannie, żonie polityka, o smukłej, dystyngowanej kobiecie, być może przechadzającej się bezksiężycową nocą wśród drzew przy strumieniu, wśród ocalałych zabudowań, wśród swych wspomnień…

[DAWNY]1559248025194[/DAWNY]

 

(Krzysztof Załuska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

MariMari

0 0

Пребольшое спасибо ! Завертывайте а также
на личный ресурс :D Чертежи
французских балконов 09:51, 26.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

RoxannaRoxanna

0 0

Mobile phone repair shop Birsbane - Gadget Kings PRS phones & MacBook services
Shop 4/28 Elizabeth St
Acacia Ridge QLD 4110
Australia
+61433660451
iphone repaires Brisbane 09:23, 03.10.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%