Zamknij

Od kwietnia wzrastają ceny drewna opałowego. Wyższy VAT

12:07, 06.03.2020 M.W.
Skomentuj
reo

Osoby, które chcą samodzielnie zadbać o opał do pieca centralnego ogrzewania czy też do kominka, kupując tzw. gałęziówkę, będę musiały liczyć się z wyższymi kosztami. Od 1 kwietnia na drewno opałowe wchodzi wyższa stawka VAT 23 proc. zamiast dotychczasowych 8 proc. Dotyczy to teraz wszystkich kupujących. Wcześniej stawka VAT 23 proc. obowiązywała tylko na drewno przemysłowe dla firm. Teraz nawet jeśli samodzielnie pójdzie się do lasu z siekierą i piłą motorową, i tak zapłaci się więcej.

- Faktycznie dotychczas drewno na cele opałowe miało niższą stawkę VAT, ale teraz zostanie to wyrównane. Dotyczy to również drewna pozyskanego samowyrobem - mówi Janusz Szreder, nadleśniczy Nadleśnictwa Miastko.

Jednocześnie zauważyć należy, że osób, które dokonują samowyrobu drewna, jest coraz mniej. Prawdopodobnie z powodu wzrostu zamożności społeczeństwa coraz więcej ludzi decyduje się na zakup drewna grubszego, tzw. papierówki. Te osoby zmiany nie odczują, bo drewno to dotychczas było objęte stawką 23 proc. Cena drewna opałowego typu gałęziówka oscylowało dotychczas w granicach 110 do 140 zł netto za metr sześcienny. Cena brutto automatycznie wzrośnie o 15 proc. 

TNIEMY BEZ ZMIAN

Jednocześnie nadleśniczy dementuje informacje o większej ilości wycinanych drzew. Nasi czytelnicy kilkakrotnie zgłaszali, że ich zdaniem widać więcej zrębów niż w poprzednich latach. Nadleśniczy Szreder wyjaśnia, że prawdopodobnie wynika to z tego, że w ostatnich latach wycina się więcej lasów znajdujących się bezpośrednio przy głównych drogach. Wiek drzew wynosi tam już ponad 60 lat i w wielu przypadkach zaczęły zagrażać kierowcom, przywracając się na jezdnię. Obszary pozyskania drewna przesunięto bliżej głównych dróg krajowych, wojewódzkich czy powiatowych. Stąd podobno u mieszkańców i kierowców wrażenie, jakoby pozyskiwało się więcej drewna. Z leśnych statystyk wynika, że na przestrzeni lat ilość wycinanych lasów jest mniej więcej podobna.

- Wcześniejsze nasze zasady gospodarki ekologicznej zakładały, że pozostawione zostaną pasy lasów nad drogami publicznymi, ale gdy te drzewa zaczęły się starzeć i przewracać, pojawił się problem odszkodowań. Nasi włodarze doszli do wniosku, że fragmenty przy drogach należy wziąć pod uwagę, jeśli chodzi o uporządkowanie, aby nie dopuszczać do powstawania niebezpiecznych sytuacji. Tym bardziej, że ruch jest coraz większy - komentuje nadleśniczy Szreder. 

ARTYKUŁ ARCHIWALNY - aktualne informacje w Gazecie Miasteckiej z 3.03.

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%