W Ministerstwie Pracy trwają prace nad przepisami, które mają uporządkować chaos związany z terminami wypłat. Projekt zakłada sztywną datę przekazania pensji i zdecydowanie wyższe sankcje dla firm łamiących zasady.
Nowe regulacje przygotowywane w Ministerstwie Pracy mogą wprowadzić jeden z największych porządków na rynku wynagrodzeń od lat. Według założeń pracodawcy mieliby obowiązek wypłacenia pracownikowi pieniędzy najpóźniej do 10. dnia miesiąca, niezależnie od rodzaju umowy czy sytuacji organizacyjnej firmy.
Zmiana ma wymusić regularność przelewów, bo dziś – szczególnie przy pierwszej pensji – część osób dostaje wynagrodzenie dopiero po wielu tygodniach od startu pracy. W intencji resortu ma to zniknąć raz na zawsze: pensja ma trafiać do pracownika w jasnym, nieprzekraczalnym terminie.
Nowe podejście obejmie także moment wejścia do pracy. Od lat normą było, że pierwsza wypłata „przesuwała się” w czasie, co wpędzało w niepewność osoby zatrudnione na najniższych stawkach. W projekcie wskazano wyraźnie, że także pierwsza pensja podlega tym samym zasadom i nie może być traktowana wyjątkowo.
Ministerstwo podkreśla, że chodzi o pewność finansową pracowników, którzy często żyją z miesiąca na miesiąc i muszą wiedzieć, kiedy mogą liczyć na środki.
Drugim filarem projektu jest uporządkowanie zasad minimalnej stawki godzinowej. Resort chce wykluczyć sytuacje, w których zleceniobiorcy otrzymują mniej, niż przewiduje prawo. Za wypłacenie stawki poniżej minimum albo za niewypłacenie wynagrodzenia w ogóle, przewidziano wysokie grzywny – od 1500 do 45 000 zł.
Ma to ukrócić praktyki „oszczędzania” na pracownikach oraz zapewnić realną ochronę osobom zatrudnianym na umowach cywilnoprawnych, gdzie dotąd łatwiej było o nadużycia.
Według resortu, większość firm działa uczciwie i trzyma się harmonogramów wypłat. Jednak brak jednolitych zasad wciąż powoduje problemy, zwłaszcza przy krótkich umowach czy pracy na niskich stawkach.
Ustawowe wskazanie konkretnej daty wypłaty ma uporządkować system i zbliżyć polskie prawo do wymogów obowiązujących w Unii Europejskiej – gdzie regularność i przejrzystość wynagrodzeń jest standardem.
Prace nad ustawą są na etapie konsultacji, ale według deklaracji resortu dokument ma wkrótce trafić do dalszych procedur legislacyjnych. Jeśli przepisy wejdą w życie, zmienią sposób funkcjonowania tysięcy firm i wprowadzą jasne ramy czasowe dla wypłat w całej gospodarce.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
ZMIANA rady nadzorczej w szpitalu
Te Śmietany to niech lepiej biją masło w Dretyniu Miastko ich nie chce !
Masło nie śmietana
22:17, 2025-12-09
BRAKUJE PIENIĘDZY na oświatę. Gmina musiała znaleźć
Wielu moich znajomych otrzymało pomoc w miasteckim szpitalu i żyje. Gdyby mieli czekać na pomoc na SOR w Słupsku, to mogliby już wąchać kwiatki od spodu. Nikt nie powiedział, że wszystko, co jest nam potrzebne musi się opłacać. Dzieci i starsze osoby są z tego punktu widzenia zupełnie nieopłacalne. I co zlikwidować?
cordia
16:01, 2025-12-09
BRAKUJE PIENIĘDZY na oświatę. Gmina musiała znaleźć
Ktoś za cyrk trwający od tylu lat ze szpitalem powinien odpowiedzieć. Wieczna zmiana prezesów i rady nadzorczej. Pompowanie pieniędzy w studnię bez dna tylko personel zadowolony bo taką kasę nie jeden by chciał mieć. Teraz lament nad szkołami bo trzeba dołożyć. Ale gminę ostatnio było stać dać 5 milionów na szpital, a ilu ludzi z gminy Miastko się tu leczy? Jak słyszę propozycje radnych przekazania SP 1 dla Turska a w zasadzie powiatowi lub dla przyjaciół z UA to oznacza już tylko jedno, że te władze stać tylko na zaoranie całkowicie Miastka!
miastczanin
15:28, 2025-12-09
ZMIANA rady nadzorczej w szpitalu
Śmietana się sprzedał już w czasie wyborów. A później tłumaczył się że tu chodzi o pracę jego żony jego o jego dom którego nie ma tylko daje mu go państwo czyli my. Prawdziwy sprzedawczyk chorągiewa 🤮🤮🤮
Bytów
12:59, 2025-12-09