Zamknij

ZADŁUŻYŁA szpital, UKRYŁA majątek i ma ZARZUTY? Kiempa odpowiada

22:40, 15.07.2022 M.W. Aktualizacja: 22:58, 15.07.2022
W niedzielę 17 lipca Renata Kiempa walczy o stanowisko burmistrza Miastka z Witoldem Zajstem W niedzielę 17 lipca Renata Kiempa walczy o stanowisko burmistrza Miastka z Witoldem Zajstem

Zadłużyła miastecki szpital, a w międzyczasie budowała swój prywatny raj w Chorwacji? Taki zarzut wobec komisarz Renaty Kiempy pojawił się na ostatniej prostej, przed II turą wyborów burmistrza Miastka. Mieszkaniec napisał nawet specjalny esej, który publikujemy w papierowym wydaniu Gazety Miasteckiej. Komisarz Kiempa odnosi się do jego treści. Napisał też, że obecna komisarz zadłużyła miastecki szpital na ok. 21 mln zł, podczas gdy w 2013 r. były to 3 mln zł. Oprócz eseju do wiadomości dołączono dokumenty, które mają świadczyć o rzekomo ukrywanym majątku. To m.in. wypis z chorwackich ksiąg wieczystych, z którego wynika, że syn Renaty Kiempy ma tam nieruchomość w postaci działki o powierzchni ponad 1500 m2. Jest też zacumowana obecnie w Ustce łódź motorowa o nazwie Ostrog.

- Skromna łódeczka stacjonująca w Ustce ma taką samą nazwę co agencja turystyczna w Chorwacji. Cóż może znaczyć Ostrog po chorwacku... ale Kasetel to chyba zamek? Pani na zamku, brzmi świetnie! A wino chorwackie znakomite! - napisał autor “eseju o Renacie Kiempie”. 

W załącznikach była też kopia wiadomości e-mail. Wynika z niej, że to wiadomość od właściciela chorwackiej agencji turystycznej. W sobotę 25 września 2021 w wiadomości wysłanej na skrzynkę e-mail Szpitala Miejskiego w Miastku prosi on Kiempę o wpłacenie 5000 euro. 

Kandydatka na burmistrza odpiera zarzuty. Przyznaje, że posiada łódź, od lat i od lat wykazuje ją w oświadczeniu majątkowym. 

- Mój syn jest samodzielny. Ma 30 lat i od dawna sam się utrzymuje. Miał prawo kupić nieruchomość w Chorwacji - opowiada. - Wspomniana we wiadomości e-mail kwota 5000 euro to zaliczka za tegoroczny pobyt u naszych przyjaciół w Chorwacji. Mieli ciężką sytuację. Prosili o wsparcie. 

Faktycznie w przesłanej wiadomości właściciele chorwackiej firmy piszą o trudnej sytuacji finansowej. Proponują zabezpieczenie pobranych od ówczesnej prezes szpitala pieniędzy na swojej nieruchomości, na rzecz syna Renaty Kiempy. Piszą o sporze z gminą i perspektywie rychłego wyegzekwowania od chorwackiego samorządu pieniędzy. Wspominają o problemach zdrowotnych, które ich dotknęły. 

Renata Kiempa przyznaje, że im w ten sposób pomogła. Nazywa ich przyjaciółmi, u których regularnie wypoczywa. Zapewnia, że - wbrew plotkom - własnej posiadłości w Chorwacji nie ma. Dlaczego łódź nazwała Ostrog? To nazwa tożsama z nazwą firmy jej chorwackich przyjaciół.

- W ten sposób za darmo reklamuję ich obiekt. Jak wyjeżdżam do Chorwacji, łódź motorową też tam zabieram - wyjaśnia. 

Inaczej widzi to jej kontrkandydat Witold Zajst. - Myślę, że każdy mieszkaniec musi sobie sam odpowiedzieć, czy ta sytuacja jest klarowna? Nie wiem dlaczego pani Renata nie ma majątku w Polsce i mieszka w domu firmy, która była kontrahentem szpitala. Nie wiem i niech to ocenią mieszkańcy. Może coś ukrywa? A może po prostu nic nie ukrywa, bo nie ma majątku.

PROKURATOR

W publicznej dyskusji często pojawia się też kwestia rzekomych zarzutów, które Kiempa miała usłyszeć w Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy. Są tam doniesienia złożone przez byłą prezes szpitala Alicję Łyżwińską. 

Autor “eseju o Renacie Kiempie” wysłał dane dotyczące tych spraw. Kandydatka odnosi się do tego w oświadczeniu.

Jako pierwszy zarzut wymieniana jest karetka COVID. - Najem dla szpitala równolegle gdy karetki zapewniał wojewoda, w ramach systemu ratowniczego państwa. Karetki stały “w gotowości”, a chorych woziły karetki systemowe. Karetki mogły wozić tylko pacjentów zakażonych wirusem COVID. Nie mogły wozić leków - informuje autor “eseju”. 

Wylicza, że w tym przypadku szpital wydał bez uzasadnienia ponad 664 tys. zł. Umowa zawarta 14.11.2020 r. została wypowiedziana przez nową prezes w styczniu 2022. Druga karetka była aneksowana 1 kwietnia 2021 i tak samo wypowiedziana w styczniu 2022.

- Od 24 kwietnia 2021 jedna z karetek, a od 11 czerwca 2021 obie nie miały finansowania z NFZ (NFZ wypowiedział umowy), a mimo to szpital płacił 1800 zł dziennie aż do stycznia 2022 za każdą z nich - zauważa.

Jako następna wymieniona jest umowa o koordynowanie zadań w ramach skoordynowanej opieki chorób cywilizacyjnych (tzw.badania profilaktyczne) bez finansowania NFZ, ani innych podmiotów. Szpital miał na tym stracić 860 tys. zł.

- Badania czasem zamawiają samorządy, albo są finansowane z UE. Tu nic takiego nie było. Działania nie wynikały z zadań ani potrzeb szpitala. Nie wiadomo czy były realizowane - komentuje wskazując, że i tu pieniądze pobierała firma, której udziałowcem jest doktor, od którego Renata Kiempa wynajmuje dom. - Umowa została zawarta na czas od 01.06.2018 roku do 31.12.2023 r. Wypowiedziana przez nową prezes w styczniu 2022.

Jako trzeci przykład podaje umowę o administrowanie POZ. - Według rozporządzenia świadczeniodawca zapewniać ma dostępność do świadczeń lekarza POZ w miejscu ich udzielania (w przychodni) od poniedziałku do piątku, w godzinach 8.00 a 18.00, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy. Zatem dostępność lekarza POZ wynosi średnio około 200 godzin w miesiącu - opowiada autor listu. - Umowę ze szpitalem miał doktor, właściciel spółek, który zabezpieczał właściwe  funkcjonowanie i administrowanie POZ wraz z zapewnieniem właściwej obsady lekarskiej w trakcie dyżurów. Tyle, że zamiast 200 godz. firma zapewniała średnio 17 godzin w miesiącu, ale kasował za 200 godzin. Na początku współpracy do szpitala przychodziło dwóch lekarzy, potem już tylko jeden. W POZ pracowała także lekarka opłacana przez szpital, ale ciągle nie dawało to 200 godzin, na które opiewała umowa trwająca od 15 maja 2021 do 31.12.2021 r.

Szpital miał na tym stracić prawie 130 tys. zł. Powyższe sprawy są w zainteresowaniu bydgoskiej prokuratury. Warto podkreślić, że Renacie Kiempie, ani żadnej innej osobie, nie postawiono zarzutów.

- Aktualnie prowadzone jest jedno zbiorcze postępowanie dotyczące nadużycia w 2021 r. udzielonych uprawnień w zakresie zajmowania się sprawami majątkowymi Szpitala Miejskiego w Miastku i wyrządzenie znacznej szkody majątkowej (art. 296 par. 1 kk) oraz w sprawie prowadzenia nierzetelnie ksiąg rachunkowych spółki Szpital Miejski w latach 2019-2021 - potwierdza Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - W treści złożonych w tej sprawie zawiadomień przywołano m.in. okoliczności związane z zawieraniem niekorzystnych dla szpitala umów i narażenia w ten sposób szpitala na straty finansowe. W ramach postępowania przesłuchiwani są świadkowie, m.in. pracownicy szpitala oraz przedstawiciele firm współpracujących. Gromadzona jest i analizowana obszerna dokumentacja związana z zawartymi przez szpital umowami oraz dokumentacja finansowa. Postępowanie jest prowadzone “w sprawie”. Nie przedstawiono dotąd nikomu zarzutów.

Prokurator każe kierować się z pytaniami we wrześniu. Natomiast Renata Kiempa zapewnia, że to zarzuty nieprawdziwe, wynikające z - jak to nazywa - “pseudo audytu”.


Łódź należąca do Renaty Kiempy

[ZT]8015[/ZT]

BRUDNA WALKA POLITYCZNA

Renata Kiempa - komisarz, pełniąca obowiązki burmistrza Miastka

Wiarygodność autora anonimowego listu jest z kręgu informacji, że planuję lot balonem na Marsa za gminne pieniądze. Do kwestii dotyczących funkcjonowania szpitala, w okresie kiedy byłam jego prezesem odnosiłam się wielokrotnie publicznie m.in. 20 maja podczas wspólnego posiedzenia komisji Rady Gminy, gdzie poprzedni zarząd szpitala przedstawiał wyniki swojego pseudoaudytu. Spotkanie to było transmitowane w mediach, nie będę więc wracała do oszczerstw powielanych przez moich przeciwników politycznych. Powtarzanie tych kłamstw ma jedynie zdyskredytować mnie w oczach mieszkańców i jest przejawem brudnej walki politycznej, która przybrała na sile w ostatnich dniach.  
Ataki te dotąd znosiłam cierpliwie, nie pozwolę jednak na wciąganie w te brudne gry mojej rodziny. Rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji dotyczących sytuacji majątkowej mojej i moich najbliższych jest przekroczeniem kolejnych granic podłości. A tym właśnie jest mieszanie do kampanii wyborczej mojego 30-letniego syna, który od lat żyje na własny rachunek. Jest cenionym inżynierem specjalistą w dziedzinie projektowania urządzeń służących do nawigacji i określania pozycji, które wykorzystywane są w przemyśle zbrojeniowym. Jest więc osobą, której kompetencje zawodowe są odpowiednio wyceniane na rynku i może pozwolić sobie na różnego rodzaju inwestycje. Nie prowadzi jednak żadnej działalności gospodarczej za granicą. Nie rozumiem też robienia sensacji z faktu, iż posiadamy z mężem łódź motorową, gdyż od wielu wykazują ją w swoim oświadczeniu majątkowym. Z całą stanowczością chciałam podkreślić też, że nie toczą się przeciwko mnie żadne postępowania prokuratorskie.
Nie rozumiem, dlaczego mam się tłumaczyć z bzdurnego anonimowego donosu, który na pierwszy rzut oka nie zasługuje na wiarygodność. Przecież nawet podstawowe informacje na temat mojego syna nie są prawdziwe, a wokół tego zbudowana jest część narracji tej bajki. To obraża nie tylko mnie, ale inteligencję wielu czytelników. Nie rozumiem, też dlaczego czyni mi się zarzut, że szpital finansował badania profilaktyczne. Przecież gdyby tego nie zrobił, musieliby zapłacić za nie mieszkańcy z własnych pieniędzy. Skorzystali na tym mieszkańcy naszej gminy. Dzięki temu u wielu osób udało się wcześniej zdiagnozować chorobę i rozpocząć leczenie. Taka jest przecież rola szpitala.
Informuję, że publikacja zniesławiających mnie informacji, a za takie uznaję oszczerstwa zawarte w materiałach, które przesłał mi Pan celem ustosunkowania się do nich w dniu 9 lipca 2022 r., w związku z planowaną publikacją materiału prasowego, spowoduje podjęcie przez mojego pełnomocnika prawnego kroków prawnych w związku z naruszeniem dóbr osobistych. Będę domagała się przeprosin oraz zadośćuczynienia w kwocie 200 tys. zł. na rzecz Szpitala Miejskiego w Miastku, zarówno od autora tekstu, redaktora naczelnego oraz wydawcy gazety. Jednocześnie wzywam do zaniechania działań, które mogłyby spowodować naruszenie mojego dobrego imienia i co za tym idzie spowodować wyżej określone działania ze strony mojego pełnomocnika.

AKTUALNE INFORMACJE w papierowej Gazecie Miasteckiej

Możesz też kupić e-wydanie. KLIKNIJ przycisk SUBSKRYBUJ na stronie głównej FB i otrzymuj e-mailem Gazetę Miastecką w wersji PDF! Tylko dla subskrybentów premierowe reportaże wideo i pełne wersje tekstów, niedostępne na portalu www.miastko24.pl!

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%