"Pieskie życie" psa pani kierownik. Czy zwierzę było zaniedbane?

Żyje w małym kojcu, który - gdy popada deszcz - zamiast twardego podłoża ma błotnistą maź. Sąsiadów bardzo to niepokoi, ale jak to w małej miejscowości bywa, boją się głośno interweniować, więc robią to po cichu. Tym bardziej, że właściciele psa zlokalizowanego we wsi Warblewo pod Polanowem, to podobno ludzie wpływowi. Kobieta, do której pies należy, pracuje w strukturach samorządu powiatu koszalińskiego. Taki stan rzeczy tym bardziej blokuje ludzi, więc anonimowo poprosili o pomoc. Przysłali zdjęcie psa, który podobno jest zaniedbany. 

- Z moich informacji wynika, że córka właściciela tej posesji wzięła tego psa z przytuliska, z Polanowa. To był bezdomny pies. Miał uzyskać porządną opiekę, a skończyło się tak, jak widać na zdjęciu - mówi mieszkaniec gminy Polanów. 

Twierdzi on, że niejednokrotnie przejeżdżał obok tej posesji i "bolało go serce", gdy obserwował w jakim stanie jest pies... 

Jakie sytuacja zaobserwowali mieszkańcy?

Dlaczego prozwierzęcy działacze krytykują właścicielkę psa?

Jakie są jej argumenty?

Czy pies zostanie odebrany?

Co pies ma wspólnego z rozwodem Pani kierownik?

WIĘCEJ na ten temat w aktualnej papierowej Gazecie Miasteckiej.