Zaczęło się od planowanej wycinki drzew w pobliżu plebanii, a skończyło się na oskarżeniach o zachłanność. Grupa mieszkańców Brzezia (gm. Rzeczenica) występuje przeciwko księdzu proboszczowi. Na czele zbuntowanych jest miejscowy radny.
Iskrą, która zapaliła konflikt, była informacja o planowanej wycince drzew, dębów, znajdujących się za plebanią. To około 50-letnie drzewa. Mieszkańcy twierdzą, że zanim ksiądz wystąpił z wnioskiem o wycinkę, szukał klienta na opał…
[ZT]9277[/ZT]
Ich zdaniem proboszcz jest przekonany, że gmina wyda mu zgodę na tę wycinkę.
- Być może 3 drzewa są w gorszej kondycji i należałoby je wyciąć, ale nie wszystkie 12 sztuk - alarmuje mieszkaniec wsi Brzezie.
Proboszczem parafii pw. św. Wawrzyńca Męczennika jest ks. Krzysztof Kempa. Nadzór nad "owieczkami" w tej miejscowości sprawuje od około 4 lat. Ludzie twierdzą, że początkowo jego praca nie budziła wątpliwości, ale z czasem podobno ksiądz zaczął być zachłanny. Planowana wycinka drzew to tylko "zapalnik", który wywołał konflikt.
- Ten nasz proboszcz ciągle tylko woła o pieniądze. Pogrzebu czy wesela nie będzie, jeśli nie zostanie z góry uregulowana opłata. Nie ma mowy, aby dawać pieniądze na zasadzie "co łaska". On ma stały cennik i bez pieniędzy lepiej do niego nie podchodzić - krytykuje mieszkaniec Brzezia.
Z jego opowieści wynika, że tylko za komunię, oprócz składek na zorganizowanie uroczystości, ksiądz wziął po 200 zł za jedno dziecko. To była kwota, która trafiła wyłącznie do jego kieszeni. Podobno z powodu takiego podejścia do sprawy w niedzielę do kościoła chodzi zaledwie garstka osób. Ludzie jeżdżą do okolicznych parafii, nawet do Miastka.
- Poprzedni ksiądz proboszcz zostawił na koncie 20 tys. zł. Czy coś z tego zostało? Nie wiemy, bo wglądu do konta parafii nie mają nawet członkowie Rady Parafialnej - narzeka mieszkaniec Brzezia.
Zaznacza on, że ksiądz proboszcz z Brzezia nadzoruje nie tylko tę miejscowość, ale również drugą parafię w miejscowości Drzonowo, w gminie Biały Bór. Źródło dochodu ma więc teoretycznie podwójne, ale nie zmienia to faktu, że swoje posługi świadczy na podstawie cennika. Stawka za pogrzeb to podobno 700 zł.
- Jest też bardzo wygodny, bo 1 listopada podjechał samochodem na cmentarz, pod sam krzyż. Zawrócił tam, jak na parkingu. W momencie, gdy miało być poświęcenie grobów, kazał wziąć świeczkę i ze świeczką iść, a sam nie chodził między grobami i nie święcił - krytykuje mieszkaniec Brzezia.
Druga rozmówczyni zaznacza, że - jej zdaniem - jednak najważniejsza jest kwestia pieniędzy. Płatność ma być z góry.
- Ostatnio w naszej rodzinie był pogrzeb i ksiądz od razu powiedział, że najpierw mamy przynieść pieniądze, a dopiero później będziemy rozmawiać o pogrzebie. To jest pierwsza kwestia, która go interesuje. Szwagierka dała pieniądze. Przeliczył głośno, schował do szuflady, no i wtedy mówi: "Możecie dać akt zgonu, możemy zaczynać" - opowiada mieszkanka Brzezia.
Mieszkańcy wspominają, że za poprzedniego proboszcza nie było ustalonych stawek. Każdy dawał "co łaska", więc jeden mógł dać 200 zł, a inny 2000 zł, jeśli było go na to stać. Według naszych rozmówców, niechby nawet cenniki w parafii były, ale w takiej sytuacji księża powinni odprowadzać od tych opłat podatki.
- Ksiądz jasno powiedział, że jak z góry nie zapłacimy, to nie będzie pochówku, bo "nie będzie nas szukać po kniejach" - relacjonuje jedna z parafianek.
Do księdza parafianie mają pretensje również o to, że każe sprzątać ludziom nie tylko wokół kościoła, ale i wokół plebanii. Ludzie uważają, że przy plebanii ksiądz sam powinienem utrzymywać porządek.
Mówią, że przez działania proboszcza odwracają się od Kościoła, a przynajmniej nie chodzą na msze święte do parafii w Brzeziu. Jeżdżą do okolicznych parafii.
- Jak ja mam chodzić do kościoła, skoro ksiądz na każdej mszy woła tylko: "Pieniądze, pieniądze, pieniądze i pieniądze!" - krytykuje jedna z parafianek.
Według opowieści parafian, niedawno była taka sytuacja, że rodzina zmarłego nie miała pieniędzy, więc ksiądz nie chciał wyjść z kościoła. Poszedł odprawić ceremonię pogrzebową dopiero w momencie, gdy rodzina dostarczyła wynagrodzenie.
- Teraz była taka sytuacja, że trzeba było poświęcić grób i zaproponowano 200 zł. Ksiądz powiedział, że za 200 zł to mu się nie opłaca z plebanii wychodzić, więc trzeba było 50 zł dołożyć - relacjonuje jeden z mężczyzn.
Ludzie sytuacje związane z księdzem porównują do usług firmy remontowo-budowlanej. Zauważają jednak, że w takich sytuacjach za usługę płaci się po jej wykonaniu, a nie przed rozpoczęciem robót. W tym przypadku najpierw trzeba uregulować należność, a dopiero później oczekiwać na wykonanie usługi.
- W naszym przypadku po pogrzebie nawet kondolencji rodzinie nie złożył. Potraktował nas "jak bydło", pewnie tylko dlatego, że zwróciliśmy mu wcześniej uwagę.
Ludzie mówią wprost, że chcieliby, aby ksiądz proboszcz odszedł z parafii.
- Przez to, że ksiądz na każdej mszy ciągle tylko woła o pieniądze, nie chce się na nabożeństwa chodzić. No i do tego jeszcze ten nieszczęsny dach, który ciekł, miał być naprawiony za poprzednich dwóch proboszczów i teraz jest to samo. Ciągle tylko zbieranie pieniędzy na remont dachu. Mamy wrażenie, że to jest jak w tym filmie "Kler". Nie chodzi o to, aby pieniądze zebrać, tylko, aby pieniądze zbierać.
Lokalni działacze samorządowi w znacznej części potwierdzają uwagi mieszkańców. Miejscowy radny Eugeniusz Kosarczuk przyznaje, że współpraca z księdzem proboszczem nie układa się najlepiej.
- Ksiądz sam podejmuje decyzje i nie konsultuje tego nawet z Radą Parafialną. Ja tam działałem 3 lata i coś na ten temat wiem. Z powodu nieporozumień z proboszczem zrezygnowałem z uczestnictwa w Radzie Parafialnej - opowiada radny Kosarczuk.
[ZT]7949[/ZT]
Potwierdza on zeznania mieszkańców, narzekających na finansowe podejście księdza do życia parafii. Ponadto ludzi denerwuje fakt, że nie ma przejrzystości finansów. Radny mówi, że nie zgadzał się z proboszczem, gdy wymyślał on nowe opłaty za komunię i za bierzmowanie.
- Ja już to przerabiałam, gdy działałam w Radzie Parafialnej - mówi Małgorzata Myszka, sołtys Brzezia. - Można coś na forum Rady Parafialnej ustalać, ale i tak ostateczne słowo należy do księdza. Trzeba też zaznaczyć, że nie wszystko jest źle, bo remonty są przeprowadzane. Ostatnio dawaliśmy pieniądze za bierzmowanie. Myślę, że wykorzystano je na miejscu, dla dobra parafii.
Radny Kosarczuk krytykuje brak przejrzystości finansowej. Wskazuje, że do konta parafialnego ma wgląd tylko sam proboszcz. Kosarczuk prosił proboszcza, aby utworzone zostało subkonto do obsługi zbiórek.
- Tak naprawdę nie wiemy ile jest w parafii pieniędzy i ile udało się uzyskać ze zbiórek. Wiem tylko, że nasza parafia posiada 15 ha ziemi, a to przecież też są jakieś korzyści, np. w postaci dopłat - opowiada Kosarczuk. - Nie wiedzieliśmy nawet ile poprzedni proboszcz zostawił na koncie. Były wówczas zbierane pieniądze na wymianę okien. Moim zdaniem, gdyby była przejrzystość, gdyby ksiądz proboszcz współpracował z parafianami, to w niedzielę kościół byłby wypełniony po brzegi.
Oboje informują, że wycinka drzew została już wyjaśniona. Na miejscu był pracownik Urzędu Gminy, który zapowiedział, że na pewno nie będzie zgody na wycinkę wszystkich dębów.
Potwierdza to wójt Marcin Szulc wyjaśniając, że wycięte zostaną tylko te drzewa, które zagrażają linii energetycznej.
- Przychylamy się do wycięcia tych drzew, które są bezpośrednio przy linii energetycznej i rzeczywiście mogą jej zagrażać - mówi Szulc.
Ksiądz proboszcz Krzysztof Kempa nie chce szczegółowo wchodzić w zarzuty parafian. Do pretensji odnosi się ogólnie.
- Pan Kosarczuk, gdy był członkiem Rady Parafialnej, miał różne uwagi. Na łamach gazety nie będę się do tego odnosić. Ostatnio był u nas biskup na wizytacji. Można tam było przekazać swoje uwagi - mówi ksiądz proboszcz Kempa. - Moim zdaniem w parafii przejrzystość jest taka jak należy.
Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie? Czekamy na opinie.
PARAFIANIN12:00, 30.04.2023
Ksiądz lubi mężczyzn. Nie kryje się z tym i otwarcie mówi, że często czeka na nich na parkingu w Rzeczenicy. 12:00, 30.04.2023
Dziesięcina12:05, 30.04.2023
Takiego problemu nie mają protestanci. Rozumieją, że 10 ta część wypłaty jest przeznaczana na cele związane z utrzymaniem m.in. zboru. 12:05, 30.04.2023
Polak katolik12:10, 30.04.2023
Problemy ludzi małej wiary :-( 12:10, 30.04.2023
Film12:19, 30.04.2023
Ktoś się powołał na film Kler. To nie tylko film o księżach, ale kondycji polskiego katolicyzmu. Ciekawym wątkiem jest w nim nagonka wiejskich parafian na niewinnego księdza, którego nie skreśla tylko jedna parafianka. Warto wrócić do tego wątku i przejrzeć się w nim, jak w lustrze. 12:19, 30.04.2023
Małpki12:35, 30.04.2023
Ewolucja trzech małpek:
1. Nie chodzę do kościoła.
2. Nie czytam biblii.
3. Ale komentuję. 12:35, 30.04.2023
olek17:02, 30.04.2023
1.czytam Biblie
2.Dlatego nie chodzę do kościoła. 17:02, 30.04.2023
Kopernik do Olka18:59, 30.04.2023
Olku to, że każdej nocy patrzę na gwiazdozbiory nie daje mi prawa nazywać się astronomem. Czytać to nie to samo co wierzyć. 18:59, 30.04.2023
Gość22:02, 30.04.2023
To całe Brzezie to chyba taki ciemnogród, ksiundz jest ich bogiem.Pogonić gnoja i będzie spokój, no ale do tego trzeba mieć jaja a tam mieszkają chyba same cioty 22:02, 30.04.2023
Tomek03:43, 01.05.2023
Ale przecież to jest nasza wina. To my, parafianie rozpasalismy te czarne eminencje wciskając im "wdowi grosz" licząc na przychylność. To my wznieśliśmy ich na piedestał. 03:43, 01.05.2023
Furioza11:59, 01.05.2023
Jak chodzisz do szkoły płacisz komitet obywatelski. Jak pracujesz płacisz podatki. Jak należysz do partii płacisz czlonkostwo. Jak należysz do jakiegos stowarzyszenia płacisz składkę czlonkoską. Jak nalezysz do wspólnoty religijnej masz swoje obowiązki. Nikt nikogo na siłę nie trzyma chyba ze jest to gangsterka to inaczej wygląda rozliczenie :-) 11:59, 01.05.2023
xxx16:41, 03.05.2023
Buntujecie się przeciw opłacie za pogrzeb w kwocie 700 zł.spróbujcie zrobić pochówek w jednej z parafi w woj .lubelskim. Tu ksiądz kasuje 1500 zł plus 200 zł placowe,a organista bierze tyle co u Was ksiądz.Tak więc przestańcie narzekać tylko zwiększcie datki ,wszak ksiądz też człowiek i musi mieć z czego utrzymać swoje dzieci??????? 16:41, 03.05.2023
Podatek17:08, 04.05.2023
Jeśli ktoś całe życie unika kościoła, a potem rodzina liczy na kościelny pochówek to nie wiem czy to 700 zł pokryje koszt opłacanego przez proboszcza podatek za takiego wiernego. Kilkadziesiąt lat samego podatku za katolika niepraktykującego, nie licząc rachunków utrzymywania Kościoła i cmentarza to na prawdę łatwo policzyć. Słaby ten biznes. 17:08, 04.05.2023
16:05, 05.05.2023
W Rymaniu było to samo. Tylko kasa,kasa,kasa.
Czy to msza, czy wizyta duszpasterska. Jedyny temat to pieniądze.
Zmuszanie do ślubu inaczej dziecka nie ochrzcił.
Do młodej matki,która przyszła załatwić sprawy związane z chrztem powiedzieć,że dziecko na świat się nie pchało ?
Zwykły cham. Umoralniać wszystkich,a sam gździł się ze swoim facetem.. przepraszam ze "Złotą rączką" na plebani.
Gonić go!
16:05, 05.05.2023
Koroworo18:15, 05.05.2023
Rymań identycznie działało. Wszystko się rozbijało o pieniądze. Na mszy potrafił wytykać, że mało na tacy. Wszelkie sprawy to właśnie kasą się załatwiało. Kwestia tylko ceny. Nie ma się co dziwić, że ludzie odchodzą od kościoła skoro tak jesteśmy traktowani. Chodzące bankomaty... 18:15, 05.05.2023
Migotka21:54, 05.05.2023
Ja jako rodzic poszłam do proboszcza w Rymaniu załatwić chrzest dziecku najpierw pytanie o ślub,gdzie partner pracuje,ile zarabia i ile mam przeznaczone na chrzest pieniążków mówię 200 zł a on do mnie z tekstem że za dwieście zł nie wyciągnie notesu więc podziękowałam i wyszłam za tydzień pojechałam spowrotem do proboszcza o zgodę żeby gdzie indziej można było ochscic dziecko za *%#)!& zaświadczenie musiałam zapłacić 50 zł śmiech na sali dla aniego tylko kasa i kasa sie liczy 21:54, 05.05.2023
Molly 16:02, 06.05.2023
Ksieza sa wyslannikiem szatana, szatan lubi jak ludzie cierpiom,to jest ich metode na pobieranie ludzkiej energi.
Zainteresuj sie ubiorem i kolorami jakie ksieza nosza, bedziesz zszokowany...
Religia jest stwozona dla trzymania ludzi w niewoli, oni nie maja i nie wieza w boga.
Bogiem jestes TY Sam, zainteresuj sie wszechswiatem... 16:02, 06.05.2023
Luki16:06, 06.05.2023
Bardzo ciekawe spostrzezenie 16:06, 06.05.2023
Grrr16:50, 09.05.2023
Witam
Pochodzę z okolic Rymania gdzie ten sam ksiądz pełnił rolę proboszcza w tamtej gminie i było tak samo. Tylko pieniądze pieniądze cennik za to za tamto. Mało tego pierw pieniążki później robota i to takie pieniążki że głowa mała. Gdy już odchodził z plebanii nawy krzesła zabrał. 16:50, 09.05.2023
Molly 17:49, 11.05.2023
Trzeba uwazac na dzieci (chlopcow) bo moga byc ofiarami takich osobnikow 17:49, 11.05.2023
...15:33, 05.05.2023
7 1
Lubi, lubi w Rymaniu też się z tym nie krył. Pieniądze to był główny punkt mszy.O jego pazerności na kasę można książkę napisać ? 15:33, 05.05.2023
Parafianin13:25, 06.05.2023
2 0
Ten ksiądz w Rymaniu też lubił mężczyzn i się z tym nie krył ,nawet na mojego faceta się przypatrywał 13:25, 06.05.2023