Urzędniczki z białoborskiego ratusza przyłączyły się do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. W środę (28 października) nie przyjdą do pracy.
- Warto pamiętać, że w naszym małym zespole większość to panie, one mają swoje zdanie i mają do tego prawo. To pokazuje, jak duże znaczenie ma dialog, którego tutaj zupełnie zabrakło. To pokazuje również, jak duże wzburzenie wywołał polityczny werdykt Trybunału Konstytucyjnego - mówi burmistrz Białego Boru Paweł Mikołajewski. - Jestem przekonany, że nasze koleżanki nie są zwolennikami aborcji, bo mają świadomość, czym ona jest, ale też wiedzą, że w tych kilku drastycznych przypadkach opisanych w istniejącym do tej pory prawie, nie mogą za nie decydować inne osoby - czy to politycy, czy kapłani, bo to nie jest kwestia praw religijnych - dodaje.
Włodarz Białego Boru przyznaje, że szanuje postawę podwładnych mu urzędniczek.- Nie kobiety są wrogami, nie są też nimi inni Polacy, zacznijmy się słuchać, a nie politykować. Bo moje zdanie nie jest lepsze niż Twoje, jest po prostu inne - mówi Paweł Mikołajewski.
W razie sytuacji awaryjnej, wynikającej np. z konieczności wydania aktu urodzin lub zgonu należy zgłaszać pod numerem 664 957 455.
szechteeeer inny13:36, 28.10.2020
2 0
rozumiem ,że wzięły urlopy.. 13:36, 28.10.2020