Zamknij

Autobusowa opiekunka SKAZANA za brak opieki

13:00, 28.12.2023 M.W.
Skomentuj FOT. AI FOT. AI

Wyrokiem sądu zakończyła się sprawa opiekunki zatrudnionej w autobusie dowożącym dzieci na terenie gminy Polanów. Kilka miesięcy temu mieszkaniec Gołogóry sygnalizował, że kobieta podobno nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Chodziło o to, że wysiada wcześniej, aby szybciej dotrzeć do swojego domu, a dzieci muszą jeździć na dalszych odcinkach trasy bez opieki. Opiekunki próbował bronić zarządzający oświatą Dariusz Kalinowski, radny powiatowy. Jak się teraz okazało, zgłaszający sprawę miał rację. Wyrokiem sądu kobieta została ukarana. 

- Nie zmienia to faktu, że - moim zdaniem - z tej kobiety zrobiono “kozła ofiarnego” - komentuje zgłaszający sprawę mężczyzna. 

Wniosek o ukaranie przeciwko emerytce, Janinie J., został skierowany przez Komisariat Policji w Koszalinie 10 sierpnia tego roku. Napisano, że we wrześniu i październiku 2022 roku, mając obowiązek opieki nad osobami małoletnimi do lat 7, na trasie autobusu szkolnego, podczas przejazdu przez miejscowość Gołogóra, nie wywiązała się z obowiązków opiekuna z uwagi na to, że nie znajdowała się w autobusie porannym podczas przejazdu przez wyżej wymienioną miejscowość, czym dopuściła się przebywania małoletnich w okolicznościach niebezpiecznych dla człowieka. Sytuacja ta miała powtarzać się również w grudniu 2022 roku. Kobieta została ukarana wyrokiem nakazowym, który zapadł 27 września tego roku. Sąd uznał Janinę J. za winną i wymierzył jej karę grzywny w wysokości 500 zł. Musi też zapłacić 70 zł kosztów postępowania sądowego. 

Zarządzający oświatą w gminie Polanów, Dariusz Kalinowski, od nas dowiedział się o tym wyroku. Słyszymy od niego, że skazana opiekunka nie zajmuje się już dziećmi w autobusach. Nie ma to jednak nic wspólnego z wyrokiem. Zmiana pracownika nastąpiła wcześniej.

- Rozumiem, że takie przypadki mogą się zdarzyć, chociaż nie powinny. Należy jednak zauważyć, że w dużych miastach dzieci jeżdżą do szkoły bez opieki. Prawo nie jest w tej kwestii do końca sprecyzowane - komentuje Kalinowski. 

Konieczność obecności opiekuna wynika z określonych przepisami odległości od miejsca zamieszkania do szkoły. W miastach te odległości mogą być mniejsze, więc nie ma takiego obowiązku. Co innego, jeśli trzeba przejechać kilkanaście kilometrów autobusem. Dla gminy to oczywiście wyższe koszty.

- Kiedyś opiekę nad dzieckiem w autobusie mógł sprawować kierowca, a teraz musi być to osobna osoba, zatrudniona na etacie - tłumaczy Kalinowski. 

Sprawa rozpoczęta przez mieszkańca Gołogóry to przestroga dla innych opiekunek w autobusach. Wystarczy, że znajdzie się bardziej dociekliwy rodzic i można skończyć w sądzie, jeśli zechce się wysiąść z autobusu za wcześnie.

[ZT]9402[/ZT]

(M.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%